W celu zwiększenia obrotu bezgotówkowego został przygotowany projekt „Programu rozwoju obrotu bezgotówkowego w Polsce na lata 2011 – 2013". Choć nie został dotąd przyjęty przez rząd, jest realizowany przez różne podmioty zaangażowane w tę sprawę. Ma nie tylko zmniejszyć koszty obrotu gotówkowego ponoszone przez różne instytucje, ale też ograniczyć zjawisko wykluczenia finansowego dzięki działaniom edukacyjnym.
Z raportu Narodowego Banku Polskiego, opublikowanego wiosną tego roku, wynika, że wciąż około dwóch trzecich stałych płatności jest dokonywanych gotówką. Wciąż niewiele osób korzysta ze zleceń stałych czy poleceń zapłaty. Wśród bezgotówkowych sposobów regulowania rachunków dominuje przelew za pośrednictwem bankowości internetowej.
Pomysł i inicjatywa stworzenia programu powstały w NBP. Projekt był przygotowywany przy ścisłej współpracy Związku Banków Polskich, Koalicji na rzecz Obrotu Bezgotówkowego i Mikropłatności oraz innych podmiotów. W 2009 r. program został przekazany rządowi. Na początku tego roku był on aktualizowany.
– Prowadzimy prace nad rozwojem i upowszechnieniem w Polsce obrotu bezgotówkowego – tłumaczył w Sejmie profesor Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego. – Wystarczy powiedzieć, że koszty związane z obrotem gotówkowym szacowane są w Polsce na około 1 proc. PKB rocznie, podczas gdy w Unii Europejskiej jest to średnio 0,4 – 0,6 proc. Największą część kosztów z tym związanych ponosi NBP, ale ponoszą je także banki komercyjne. Z tych powodów, z inicjatywy i przy udziale NBP, opracowano „Program rozwoju obrotu bezgotówkowego w Polsce na lata 2011 – 2013". Przyjęcie tego dokumentu przez rząd otworzy drogę do wdrożenia programu, co przyniesienie wymierne korzyści dla państwa, gospodarki i wielu podmiotów.
NBP chce, żeby w 2013 roku większość płatności w Polsce była realizowana bezgotówkowo. Ministerstwo Finansów szacuje, że realizacja programu powinna zmniejszyć obieg gotówkowy w 2012 roku o 15,1 mld zł, a rok później o 26,8 mld zł.