Tani gaz ziemny blokuje w USA odrodzenie siłowni jądrowych

W najbliższych latach prawie 60 proc. nowych mocy będzie pochodzić ze spalania gazu

Publikacja: 19.03.2012 02:42

Tani gaz ziemny blokuje w USA odrodzenie siłowni jądrowych

Foto: Bloomberg

Red

Amerykańska branża nuklearna wydawała się kilka lat temu przygotowywać do triumfalnego powrotu. Piętnaście firm planowało budowę aż 29 nowych reaktorów. Dziś zostały tylko dwa projekty.

To, co zabiło odrodzenie energetyki jądrowej, to nie zeszłoroczna katastrofa w Japonii ani spowolnienie gospodarcze, które ogranicza popyt na elektryczność. To boom na gaz łupkowy, który zalał amerykański rynek tanim surowcem, oferując koncernom energetycznym tańszą, mniej ryzykowną alternatywę dla technologii nuklearnej.

– Najpierw zabił nowe złoża węgla, a teraz zabija nowe elektrownie jądrowe – mówi David Crane, prezes firmy energetycznej NRG Energy. – Gaz pojawił się w odpowiednim momencie, by całkowicie zmienić reguły gry.

Łupkowy zwycięzca

Agencja Informacji Energetycznej (EIA) prognozuje, że kraj będzie potrzebował w latach 2010 – 2015 do 222 dodatkowych gigawatów energii – to odpowiednik jednej piątej obecnych mocy produkcyjnych w USA. Największy odsetek tego wzrostu – 58 proc. – przypadnie na gaz ziemny, 31 proc. na źródła odnawialne, takie jak elektrownie wodne, 8 proc. na węgiel i 4 proc. na energetykę nuklearną.

– Jaki koncern energetyczny nie chciałby taniego surowca? – mówi Steve Piper, wicedyrektor ds. energetycznych w firmie badawczej SNL Finacial. Prognozuje on, że gaz ziemny pozostanie „podstawowym paliwem" tak długo, jak produkcja będzie wysoka, a ceny niskie.

Nie ma oczywiście gwarancji, że gaz ziemny w dłuższej perspektywie będzie równie atrakcyjny. W pewnym momencie dynamika może zmienić się na korzyść energetyki nuklearnej. Ceny gazu ziemnego mogą podskoczyć, tak jak się to zdarzało w przeszłości. Producenci już dokonują mniejszej liczby odwiertów z powodu niskich cen.

W pewnym momencie Kongres może nałożyć podatek od emisji gazów cieplarnianych. Choć nowoczesne elektrownie opalane gazem emitują dwa razy mniej dwutlenku węgla niż zakłady opalane węglem, nie mogą się one równać z elektrowniami atomowymi, które prawie wcale nie produkują zanieczyszczeń.

Nadwyżka mocy

W USA odkryto ogromne złoża gazu ziemnego, szczególnie w formacjach skał iłowych, które można wydobywać

za pomocą procesu zwanego „crackingiem". W 2010 roku w 30 stanach było ponad 487 tysięcy szybów gazowych, wynika z danych EIA. Produkcja gazu łupkowego stanowi obecnie blisko jedną trzecią amerykańskich dostaw gazu ziemnego.

Nowe źródła podaży sprawiły, że ceny spadły do poziomu trzykrotnie niższego niż w 2005 roku.

Jednym z powodów, dla których koncernom energetycznym trudno jest się oprzeć taniemu gazowi, jest nadwyżka mocy produkcyjnych w tym segmencie w wielu regionach kraju.

To wynik boomu budowlanego z lat 1998 – 2005. Dzięki deregulacji i dostępowi do taniego kapitału w samym tylko 2011 roku firmy użyteczności publicznej zwiększyły potencjał produkcyjny o 60 000 megawatów, co stanowi odpowiednik ponad 120 dużych elektrowni.

Atom na hamulcu

– Amerykańska Komisja Energetyki Nuklearnej analizuje wnioski dziewięciu firm o budowę 18 nowych reaktorów, mówi – David Matthews, dyrektor ds. nowych licencji w tym urzędzie. Agencja nie będzie jednak miała prawdopodobnie zbyt wiele pracy, jeżeli chodzi o nadzorowanie inwestycji rzeczywiście realizowanych.

PPL Corp od kilku lat stara się o pozwolenie na budowę reaktora przylegającego do już istniejącego w elektrowni Susquehanna w Berwick w stanie Pensylwania. Bill Spence, prezes PPL, mówi, że jego zdaniem nowy reaktor kosztowałby obecnie od 13 do 15 miliardów dolarów – sumę tak wielką, że potrzebowałby do tego partnerów inwestycyjnych. PPL nie spieszy się więc z uzyskaniem licencji – zastrzega.

– Naszym celem jest zachowanie elastyczności – mówi.

– Energetyka atomowa jest opcją na przyszłość, ale nie muszę decydować teraz.

—wsp. Daniel Gilbert

(C) 2012 Dow Jones & Company, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone

Aby zaprenumerować The Wall Street Journal: www.wsjeuropesubs.com

Amerykańska branża nuklearna wydawała się kilka lat temu przygotowywać do triumfalnego powrotu. Piętnaście firm planowało budowę aż 29 nowych reaktorów. Dziś zostały tylko dwa projekty.

To, co zabiło odrodzenie energetyki jądrowej, to nie zeszłoroczna katastrofa w Japonii ani spowolnienie gospodarcze, które ogranicza popyt na elektryczność. To boom na gaz łupkowy, który zalał amerykański rynek tanim surowcem, oferując koncernom energetycznym tańszą, mniej ryzykowną alternatywę dla technologii nuklearnej.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy