Drożejąca ropa, powrót Libii na rynek jako eksportera i duży popyt w Azji na sprężony gaz zapewniły Repsolowi dobry I kw. Zysk netto zmalał wprawdzie o 3 proc., do 635 mln euro, ale analitycy spodziewali się 479 – 527 mln. Na YPF przypadała połowa wydobycia i 21 proc. zysku netto Repsolu, więc powstały obawy, że po jej utracie Hiszpanom będzie trudno finansować projekty w Brazylii, Afryce Zach. itp., i że mogą zmniejszyć dywidendę.
– Nie doceniliśmy pozytywnych skutków normalizacji sytuacji w Libii – stwierdził Filipe Rosa z banku Espirito Santo w nocie do klientów.
Hiszpanie uspokoili rynek bilansem kwartalnym, ponadto ogłosili plany wykonania w tym roku ok. 20 nowych odwiertów próbnych, nie zamierzają robić większych zakupów aktywów, a ich prawnicy sprawdzają zgodność z prawem wywłaszczenia ich z 51 proc. w YPF.