Rz: Czy do Związku Banków Polskich często docierają informacje z banków dotyczące czyszczenia kont po wcześniejszej kradzieży tożsamości klientów?
Przemysław Barbrich:
Osoba, której skradziono dokumenty tożsamości, powinna zgłosić taką kradzież do banku. Informacja trafi do Międzybankowej Bazy Dokumentów Zastrzeżonych, która liczy obecne 1,2 mln rekordów, czyli wpisano do niej już tyle dokumentów. Tylko w ubiegłym roku zostało dopisanych tam blisko 120 tys. kolejnych.
W 2012 r. doszło do ok. 6 tys. prób wyłudzeń pieniędzy z banków przy wykorzystaniu cudzych dokumentów na łączną kwotę 300 mln zł. Dla porównania: w 2011 r. próbowano w ten sposób wyłudzić blisko pół miliarda złotych. Odnotowano więc 42-proc. spadek takich prób. To pokazuje, jak skuteczny jest ten system.
Średnia kwota podczas próby wyłudzania pieniędzy wynosiła ok. 30 tys. zł, ale najwyższa suma, jaką próbowano w ten sposób pozyskać, sięgała blisko 20 mln zł. System wtedy zadziałał. O dokonanych wyłudzeniach nie mamy informacji zbiorczej. Może o nich opowiedzieć policja czy prokuratura.