Instutucje przekazują sobie informacje

Rozmowa | Przemysław Barbrich, Związek Banków Polskich

Publikacja: 21.03.2013 00:28

Rz: Czy do Związku Banków Polskich często docierają informacje z banków dotyczące czyszczenia kont po wcześniejszej kradzieży tożsamości klientów?

Przemysław Barbrich:

Osoba, której skradziono dokumenty tożsamości, powinna zgłosić taką kradzież do banku. Informacja trafi do Międzybankowej Bazy Dokumentów Zastrzeżonych, która liczy obecne 1,2 mln rekordów, czyli wpisano do niej już tyle dokumentów. Tylko w ubiegłym roku zostało dopisanych tam blisko 120 tys. kolejnych.

W 2012 r. doszło do ok. 6 tys. prób wyłudzeń pieniędzy z banków przy wykorzystaniu cudzych dokumentów na łączną kwotę 300 mln zł. Dla porównania: w 2011 r. próbowano w ten sposób wyłudzić blisko pół miliarda złotych. Odnotowano więc 42-proc. spadek takich prób. To pokazuje, jak skuteczny jest ten system.

Średnia kwota podczas próby wyłudzania pieniędzy wynosiła ok. 30 tys. zł, ale najwyższa suma, jaką próbowano w ten sposób pozyskać, sięgała blisko 20 mln zł. System wtedy zadziałał. O dokonanych wyłudzeniach nie mamy informacji zbiorczej. Może o nich opowiedzieć policja czy prokuratura.

Policja i prokuratura podejrzewają, że w niektóre kradzieże pieniędzy z kont po przywłaszczeniu cudzej tożsamości mogą być zamieszani pracownicy banków. Jak by pan to skomentował?

Nikt odpowiedzialny nie powie, że wśród 180 tys. pracowników sektora bankowego, mających codziennie dostęp do pieniędzy, nie znajdzie się ktoś, kto ulegnie pokusie. Tak się zdarzyć może. Ale sytuacje, gdy pracownicy bankowi są zaangażowani w takie wyłudzenia, są niezmiernie rzadkie. System doboru kadr do bankowości jest tak skonstruowany, że nie zdarza się, by ktoś przyszedł z ulicy i już następnego dnia pracował z klientami i pieniędzmi.

Czy ZBP podejmuje jakieś kroki, by uczulić banki na przestępstwa dotyczące czyszczenia cudzych kont po kradzieży tożsamości?

Istnieje Międzybankowa Baza Dokumentów Zastrzeżonych, o której już wspomniałem, a która doskonale się sprawdza. Poza tym banki wymieniają się informacjami na temat różnego rodzaju przestępstw, oszustw, włamań. Każda próba włamania do systemu jest bardzo precyzyjnie opisana i banki takie informacje przekazują sobie wzajemnie. Poza tym wprowadzają kolejne zabezpieczenia systemu.

Czy takie przestępstwa odbijają się na wszystkich klientach banków?

Generalnie przestępczość wpływa na obniżenie jakości naszego życia, na to, że musimy choćby płacić wyższe składki na ubezpieczenia, które mają nas chronić przed takimi sytuacjami.

Rz: Czy do Związku Banków Polskich często docierają informacje z banków dotyczące czyszczenia kont po wcześniejszej kradzieży tożsamości klientów?

Przemysław Barbrich:

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Patronat Rzeczpospolitej
Naukowcy też zadbają o bezpieczeństwo polskiego przemysłu obronnego
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Ekonomia
E-Doręczenia: cyfrowa przyszłość listów poleconych
Patronat Rzeczpospolitej
Silna gospodarka da Polsce bezpieczeństwo
Ekonomia
Sektor farmaceutyczny pod finansową presją ustawy o KSC
Ekonomia
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę