Hutchison Whampoa rozmawia o kupieniu do 29,9 proc. udziałów włoskiego telekomu. Umowa, jeśli doszłaby do skutku, radykalnie poprawiłaby pozycję spółki. Na razie sama informacja o rozmowach wywołała skok jej notowań w Mediolanie nawet o 6,3 proc.
Konglomerat z Hongkongu chce zgromadzić pakiet akcji w wyniku kilku posunięć. Chce wykupić trzech włoskich udziałowców (Generali, Mediobanca i Intesa Sanpaolo) w spółce Telco, kontrolującej Telecom Italia. Mógłby zapłacić za ich udziały (to łącznie 11 proc.), nawet dwukrotnie więcej od ceny rynkowej, aby stać się największym akcjonariuszem zadłużonego operatora.
Poza tym, zgodnie z planem przedstawionym szefowi TI Franco Bernabe, Azjaci wnieśliby do TI swą filię 3 Italia, wycenianą na 1,5–2 mld euro, w zamian za akcje spółki. Liczba operatorów komórkowych we Włoszech zmalałaby wtedy z 4 do 3. Ale powstałby problem dominacji rynkowej, bo nowy TI miałby 46 proc. rynku.
Hutchison będzie musiał przekonać do transakcji własnych inwestorów i włoski resort skarbu, który ma prawo weta wobec takich umów. Akcje TI są obecnie tanie, bo jego marże maleją w nękanych kryzysem Włoszech, słabnie też jego główny rynek – Brazylia. Kierownictwo operatora omówi sprawę 11 kwietnia. Wynegocjowanie ostatecznej umowy zajmie wiele miesięcy.