Zmienić rynek kredytowy miał także rządowy program Mieszkanie dla młodych. Wprowadzony z opóźnieniem, bo dopiero od 1 stycznia 2014 roku, ma pomagać w zakupie pierwszego mieszkania młodym osobom. Skierowany jest do osób, które nie ukończyły 35 roku życia i chcą nabyć swoje pierwsze mieszkanie. Jednak jednym z wymagań, które skutecznie ogranicza dostępność do kredytu z dopłatą, jest objęcie programem tylko mieszkań z rynku pierwotnego. Zatem nie mogą z niego skorzystać osoby poszukujące mieszkania na rynku wtórnym.
Dodatkowo, konstrukcja programu wyeliminowała z niego osoby mieszkające w mniejszych miejscowościach. Rynek deweloperski koncentruje się bowiem na dużych miastach, a mieszkańcy mniejszych miejscowości często nie mają możliwości jakiegokolwiek wyboru. W małych miastach buduje się bardzo mało nowych mieszkań, co oznacza, że program MdM nie ma tam możliwości realnego funkcjonowania.
Oceniając jednak program nawet przez pryzmat tylko dużych miast, warto zwrócić uwagę na duże zróżnicowanie, głównie za sprawą limitów cen kwalifikujących nieruchomości do programu. W Łodzi, Gdańsku czy Poznaniu limity cen są na tyle wysokie, że duża część podaży mieszkań spełnia wymogi programu. Odwrotnie sytuacja wygląda w Krakowie, Wrocławiu czy Warszawie. W tych miastach za sprawą niskich limitów znalezienie mieszkania spełniającego wymogi MdM jest znacznie trudniejsze.
Co prawda w po względem liczby udzielonych kredytów, miasta te należą do czołówki, ale w odniesieniu do wielkości zasobu mieszkań czy liczby transakcji, MdM nie rozwija się tak intensywnie, jak z pewnością oczekiwali twórcy programu. Na nie do końca trafne oszacowanie potrzeb i możliwości wskazuje także poziom wykorzystania zarezerwowanych na 2014 rok środków. Z przyznanych 600 mln złotych w bieżącym roku wykorzystane zostanie tylko około 1/3.
Niskie stopy, ale wysokie marże
Niewątpliwie rok 2014 to okres historycznie niskich poziomów stóp procentowych. Po cyklu obniżek stóp w latach 2012-2013, w tym roku Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy tylko jeden raz, ale aż o 50 punktów bazowych. Aktualnie stopa referencyjna wynosi 2 procent, co przełożyło się także na obniżenie istotnej dla kredytobiorców stopy Wibor. Stopa 3 miesięczna uległa obniżeniu z poziomu 2,70 procent na początku roku, do 2,06 procent w grudniu 2014 roku.