Kara nie tylko za Turów. Polska zapłaci też za Izbę Dyscyplinarną

Polska musi szybko zakończyć spór o Izbę Dyscyplinarną, by ograniczyć straty.

Publikacja: 08.02.2022 21:00

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i prezydent RP Andrzej Duda przed spotkaniem w Bruks

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i prezydent RP Andrzej Duda przed spotkaniem w Brukseli

Foto: AFP

Prezydent Andrzej Duda przekonywał w poniedziałek w Brukseli, że Polska chce wrócić na proeuropejski kurs, czego dowodem ma być porozumienie polsko-czeskie w sprawie warunków działania kopalni Turów oraz jego własna inicjatywa ustawodawcza zmierzająca do likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, uznawanej przez unijny sąd za nielegalną. Komisja Europejska (KE) przyjęła te zapewnienia z nadzieją, ale nie rezygnuje z kar finansowych.

We wtorek wysłała do polskiego rządu pismo z zapowiedzią potrącenia kary w sprawie Turowa już za dziesięć dni roboczych, czyli 22 lutego. Potrącenie dotyczy kar obejmujących okres od 20 września do 19 października 2021 r., czyli 15 mln euro (po 0,5 mln euro za każdy dzień zwłoki), plus odsetki. Umowa polsko-czeska zatrzymała licznik, ale zaległe 69 mln euro Polska musi zapłacić.

Czytaj więcej

Polska zapłaci za unijny fundusz odbudowy. Już straciliśmy 4,7 mld euro

Wciąż tyka licznik drugiej kary – za niewykonanie wyroku TSUE nakazującego likwidację Izby Dyscyplinarnej. Do tej pory naliczano 97 mln euro i za kilka dni KE zacznie ściągać również te pieniądze. Ponadto Komisja nie zaakceptowała ciągle polskiego Krajowego Planu Obudowy, który opiewa na 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek.

Polska odmawia płacenia kar, uważając je za nielegalne. Dlatego KE przystępuje do odliczenia pieniędzy od przygotowanych transferów z unijnego budżetu. – W tym zakresie Komisja postępuje zgodnie z zasadami określonymi w rozporządzeniu finansowym w przypadku braku płatności przez państwo członkowskie – poinformował „Rzeczpospolitą" Balazs Ujvari, rzecznik KE.

To pieniądze należne Polsce jeszcze z budżetu na lata 2014–2020, z których KE zwraca teraz kwoty rządowi na podstawie przesłanych rachunków. – KE przeciera szlaki, nigdy tego nie robiła. Nie wiadomo więc, czy potrąci pieniądze z danego programu czy z konkretnej inwestycji –mówi „Rzeczpospolitej" Jan Olbrycht, eurodeputowany PO, członek Komisji Budżetowej Parlamentu Europejskiego. Według niego, jeśli rząd wcześniej przelał pieniądze beneficjentom, a do KE występuje o zwrot poniesionych kosztów, to procedura Komisji nie powinna uderzyć w samorządy czy innych odbiorców funduszy. Rząd będzie musiał znaleźć inne wydatki budżetowe do cięcia.

Sytuację stara się naprawić Andrzej Duda, który we wtorek spotkał się z przedstawicielami klubów i kół poselskich, by rozmawiać o własnym projekcie likwidacji Izby Dyscyplinarnej SN.

Czytaj więcej

Piotr Skwirowski: Twarde prawo, ale prawo

Prezydent Andrzej Duda przekonywał w poniedziałek w Brukseli, że Polska chce wrócić na proeuropejski kurs, czego dowodem ma być porozumienie polsko-czeskie w sprawie warunków działania kopalni Turów oraz jego własna inicjatywa ustawodawcza zmierzająca do likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, uznawanej przez unijny sąd za nielegalną. Komisja Europejska (KE) przyjęła te zapewnienia z nadzieją, ale nie rezygnuje z kar finansowych.

We wtorek wysłała do polskiego rządu pismo z zapowiedzią potrącenia kary w sprawie Turowa już za dziesięć dni roboczych, czyli 22 lutego. Potrącenie dotyczy kar obejmujących okres od 20 września do 19 października 2021 r., czyli 15 mln euro (po 0,5 mln euro za każdy dzień zwłoki), plus odsetki. Umowa polsko-czeska zatrzymała licznik, ale zaległe 69 mln euro Polska musi zapłacić.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ekonomia
Witold M. Orłowski: Słodkie kłamstewka
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko