Zgodnie z oczekiwaniami piątkowa sesja rozpoczęła się od wzrostu głównych indeksów. Inwestorów do kupna akcji zachęcało dobre zakończenie czwartkowych notowań w USA i piątkowych w Japonii. Na starcie indeks WIG20 zyskał ponad 1,4 proc. i przez całą sesję utrzymywał się na plusie.W trakcie sesji notował nawet ponad 2-proc. zwyżkę. Ostatecznie zakończył dzień na poziomie 2217 pkt, czyli 2 proc. wyżej od czwartkowego zamknięcia.
Na warszawskiej giełdzie nastrojów nie popsuły nawet złe informacje o dynamice PKB w strefie euro w IV kwartale 2009 r. Inaczej było w Europie Zachodniej, gdzie główne indeksy nieznacznie traciły na wartości. Słabo rozpoczęła się również sesja za oceanem. To inwestorzy w Warszawie zyskiwali najwięcej w porównaniu z dużymi rynkami wschodzącymi i giełdami z państw rozwiniętych.
Warszawskie indeksy swoimi zapowiedziami wspierał minister skarbu Aleksander Grad. W rozmowie z agencją Reuters powiedział, że zapowiadana sprzedaż 24 proc. akcji energetycznego giganta PGE zostanie rozłożona na dwa lata, a cena sprzedawanych akcji nie będzie niższa od tej z zeszłorocznej oferty publicznej (23 zł). Wypowiedzi ministra w sprawie tej spółki były ulgą dla całego rynku, gdyż inwestorzy spodziewali się, że zostaną zasypani akcjami przez resort skarbu.
Spośród firm z WIG20 o 1 gr, czyli 5,6 proc. rosły akcje Biotonu. Przyczyną były informacje, że Polpharma dostała zgodę na nabycie części tej spółki (zajmującej się produkcją leku do oczu).
O 3,2 proc. rosły akcje PGNiG. Sławomir Hinc, wiceprezes spółki, potwierdził, że firma złożyła wniosek taryfowy do Urzędu Regulacji Energetyki zakładający podwyżkę cen. Spośród pozostałych dużych spółek dobrze radziły sobie akcje banków. PKO BP zyskał 3,1 proc., a Pekao 2,8 proc. Silnie, bo o 1,9 rosły też notowania KGHM.