Znów mocna zwyżka

W Chinach i USA giełdy były zamknięte. To sprawiło, że aktywność na pozostałych parkietach była niewielka

Publikacja: 16.02.2010 04:51

WIG20 zyskał prawie 2 proc. Dzięki temu warszawski parkiet należał do najlepszych na świecie. Ale po

WIG20 zyskał prawie 2 proc. Dzięki temu warszawski parkiet należał do najlepszych na świecie. Ale pod koniec sesji na Zachodzie pojawiła się podaż, a to nie wróży dobrze dzisiaj na GPW.

Foto: Rzeczpospolita

W poniedziałki aktywność graczy na rynku z reguły nie jest duża, a wczoraj dodatkowo na taki stan wpłynęła absencja graczy ze Stanów Zjednoczonych, którzy właśnie świętowali Dzień Prezydenta. Wskazówek nie było również z rynku chińskiego, gdzie rozpoczęto świętowanie Nowego Roku (potrwa do piątku). Pusty był także kalendarz wydarzeń makro, co też nie ułatwiało życia inwestorom.

Jedynie GUS opublikował dane na temat inflacji, która w styczniu okazała się nieco wyższa od prognoz (3,6 proc. rok do roku). Dane te zostały zignorowane przez rynek.

Nie ma się zatem co dziwić, że na warszawskiej giełdzie chętnych do handlu było jak na lekarstwo. Na koniec dnia łączny obrót wyniósł 1,1 mld zł.

Niska płynność sprawiła, że stosunkowo łatwo było wpływać na kurs. Na szczęście dla posiadaczy akcji wczoraj krajowe fundusze pchnęły rynek w górę. Ceny akcji wzrosły średnio o 1,6 proc. (WIG).

W gronie największych firm skupionych w WIG20 najmocniej podrożały papiery banków PKO BP i Pekao. Dzięki temu indeks zyskał 1,92 proc. i tym samym umocnił się powyżej wsparcia w okolicach 2200 pkt. Na akcjach obu banków skupił się też obrót, który stanowił wczoraj niemal 45 proc. łącznych obrotów giełdy.

Wśród mniejszych spółek agresywnie kupowano papiery Petrolinvestu (+25,4 proc.) i Vistuli (+11,6 proc.), choć o żadnej z nich nie pojawiła się informacja uzasadniająca tak silny wzrost notowań.

Indeks mWIG40, w skład którego wchodzą obie spółki, zyskał 1,28 proc.

Na rynkach zachodnich indeksy notowały umiarkowany wzrost. Uwaga kupujących koncentrowała się na akcjach spółek wydobywczych, bankach i ubezpieczycielach. Podobnie jak w Warszawie aktywność mierzona obrotami była mniejsza niż zwykle.

Jednak w końcówce notowań w Europie Zachodniej pojawiła się większa podaż, co nie najlepiej wróży dzisiejszej sesji w Warszawie.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień