Więcej darmowych bankomatów

ING Bank Śląski wprowadza możliwość darmowego korzystania ze wszystkich bankomatów w kraju. Dotyczyć to będzie blisko pół miliona posiadaczy bezpłatnego konta direct – dowiedziała się „Rz”. Zmiany zostaną wprowadzone pod koniec kwietnia. Do tej pory bank pobierał od klienta za wypłatę gotówki z maszyny obcej sieci 3 proc. kwoty wypłaty i nie mniej niż 5 zł.

Rezygnacja z tej opłaty to efekt obniżenia przez organizację płatniczą MasterCard stawki tzw. interchange. To prowizja, jaką bank – wydawca karty płaci właścicielowi danego bankomatu, czyli bankowi lub niezależnemu operatorowi za transakcje realizowane przez swoich klientów.

Do niedawna każda taka transakcja kosztowała bank 3,5 zł, a po zmianach będzie o połowę niższa i w zależności od rodzaju karty wyniesie 1,2 – 1,6 zł. Nowe stawki wchodzą w życie już od 1 kwietnia.

[wyimek]245 mld zł wyniosła łączna wartość transakcji bankomatowych w 2009 r. [/wyimek]

– To może zachęcić kolejne banki do zaoferowania darmowych wpłat ze wszystkich bankomatów, ale wszystko zależy od tego, jak sobie skalkulują koszty i inne opłaty, które pobierają od klientów, np. za prowadzenie rachunku czy używanie karty – mówi jeden z przedstawicieli branży.

Z naszych informacji wynika, że analizy w tej sprawie prowadzi mBank, jednak jego przedstawiciele na razie nie chcą udzielać komentować tej sprawy.

[srodtytul]Więcej kart bez opłat[/srodtytul]

Bezprowizyjne korzystanie z bankomatów obcych sieci dla podstawowych kont oferują Alior, BOŚ, Nordea, Deutsche Bank PBC, a od lutego BZ WBK. Oferują one darmowe konta z taką opcją, ale w niektórych przypadkach tylko pod warunkiem, że na rachunek co miesiąc wpływa określona kwota. Przykładowo w przypadku konta Spektrum w Nordea Banku jest to 1500 zł.

Inne banki, jeśli w ogóle oferują możliwość wybierania gotówki ze wszystkich krajowych bankomatów bez opłat, umożliwiają to jedynie posiadaczom rachunków typu VIP, za które pobierane są wyższe miesięczne opłaty. Jednak ostatnio także w tym segmencie kont zmieniają się taryfy. Kilka dni temu Millennium zdecydował, że użytkownicy konta Premium mogą wypłacać pieniądze ze wszystkich krajowych bankomatów bez żadnych opłat, jednak w tym przypadku prowadzenie rachunku kosztuje 15 zł (opłata jest zniesiona, jeśli średnie saldo miesięczne na koncie wynosi min. 5 tys. zł).

– Liczba bezprowizyjnych bankomatów jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o wyborze konta – argumentuje Roy Hutchinson, dyrektor departamentu marketingu bankowości detalicznej Banku Millennium.

Potwierdzają to badania przeprowadzone przez TNS OBOP, z których wynika, że najwięcej, bo blisko połowa (45 proc.) Polaków jako najbardziej dogodny dostęp do środków trzymanych na koncie wybiera bankomaty. Natomiast 35 proc. respondentów wskazuje również ilość i lokalizację tych maszyn jako najważniejszy czynnik decydujący o wyborze banku, w którym założą konto. Jednocześnie 44 proc. Polaków deklaruje, że gdyby bank ograniczył liczbę dostępnych bankomatów, w których można pobierać gotówkę bez płacenia wysokich prowizji, przenieśliby konto do innej instytucji.

Banki, które umożliwiają bezprowizyjne wypłaty ze wszystkich krajowych bankomatów, w błyskawicznym tempie pozyskują nowych klientów. BZ WBK, który w połowie lutego wprowadził do oferty takie konto, dziennie sprzedaje ponad 2 tys. takich rachunków. Łącznie od połowy lutego jest to już ponad ponad 33,5 tys. rachunków.

[srodtytul]Zbyt mało maszyn[/srodtytul]

Według sondażu, na który powołuje się Euronet, jeden z niezależnych operatorów bankomatów, 70 proc. Polaków uważa, że tych maszyn w Polsce powinno być więcej. Na naszym rynku funkcjonuje blisko 16 tys. bankomatów, co oznacza, że na milion Polaków przypada jedynie około 400 tych urządzeń.

– Nasycenie bankomatami jest dwa razy niższe niż średnia w Unii Europejskiej i zakładam, że będzie ono satysfakcjonujące dopiero wtedy, gdy na 1 milion mieszkańców przypadać będzie 500 – 600 tych urządzeń. Alternatywą jest cash back (wypłata niewielkich kwot gotówki przy okazji płacenia kartą ) – mówi Błażej Lepczyński z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

Do niedawna rynek bankomatów rozwijał się dynamicznie. W ubiegłym roku liczba tych urządzeń wzrosła o 2,3 tys., a rok wcześniej o 2 tys. Na rynku pojawili się nowi niezależni operatorzy, np. eCard oraz sieć Cash4You, które stawiały swoje urządzenia w najbardziej dogodnych lokalizacjach.

[srodtytul]Niezależni protestują[/srodtytul]

Jednak teraz niezależne sieci alarmują, że obniżka opłat przez MasterCard oraz możliwe obniżenie tych stawek przez organizację płatniczą Visa ( z nieoficjalnych informacji wynika, że w tym przypadku spadek stawki interchange może być jeszcze większy niż wprowadzony przez MasterCard) drastycznie ograniczy ich przychody i wymusi likwidację części sieci.

Euronet, największy na rynku niezależny operator i właściciel ponad 2 tys. bankomatów, już zaczął demontaż 30 swoich urządzeń, a rozważa usunięcie ok. 700 kolejnych. Także inny niezależny operator sieci bankomatów, eCard, uważa, że decyzja o obniżeniu stawek prowizji, jakie banki płacą włacicielom bankomatów, spowoduje spadek rentowności ich działalności i wstrzymanie rozwoju.

– Decyzja MasterCard o zmianie stawki interchange jest niezrozumiała i w ocenie eCard szkodliwa dla polskiego rynku bankomatowego. – podkreśla Ewa Bereśniewicz-Kozłowska, prezes zarządu firmy eCard. Z informacji „Rz” wynika, że średni koszt bankomatu wynosi 20 tys. dol. i zwraca się w ciągu 5 – 10 lat. Przychody z tej działalności zmniejszą się proporcjonalnie do zmiany stawek za transakcje.

MasterCard nie komentuje tych zarzutów. – Wierzymy, że z punktu widzenia klientów te zmiany mogą oznaczać zwiększenie dostępności bankomatów i stały dostęp do posiadanych środków pieniężnych. Większa dostępność sieci bankomatów będzie także uzupełnieniem mapy punktów, w których obecnie korzystać można z kart  płatniczych, obejmującej punkty handlowo-usługowe, punkty oferujące cashback i własne bankomaty banków – napisano w specjalnym oświadczeniu wydanym przez MasterCard.

[ramka]