Szwaj­car­ski pro­du­cent luk­su­so­wych wy­ro­bów cze­ko­la­do­wych (8,3 mld do­la­rów war­to­ści ryn­ko­wej) po­dał o wzro­ście sprze­da­ży, bo Eu­ro­pej­czy­cy znę­ka­ni kry­zy­sem zro­bi­li so­bie cze­ko­la­do­we świę­ta. Je­go ak­cje w Zu­ry­chu zdro­ża­ły o 3,2 proc. (uprzy­wi­le­jo­wa­ne na­wet o 3,9 proc.), naj­bar­dziej od 4,5 ro­ku.

Spół­ka wy­wo­dzą­ca sie ze skle­pu ze sło­dy­cza­mi z lat 40. XIX wie­ku w Zu­ry­chu po­da­ła, że w 2012 r jej ob­ro­ty wzro­sły o 7,3 proc. do 2,67 mld fran­ków (2,9 mld do­la­rów). Był to efekt wzro­stu or­ga­nicz­ne­go, z wy­klu­cze­niem kup­na ak­ty­wów; w wa­lu­tach lo­kal­nych wy­niósł 6,8 proc. zgod­nie z za­ło­żo­nym śred­nio­ter­mi­no­wym pla­nem po­pra­wy o 6-8 proc.

Fir­ma za­trud­nia­ją­ca te­ni­si­stę Ro­ge­ra Fe­de­re­ra ja­ko am­ba­sa­do­ra mar­ki stwier­dzi­ła w sierp­niu, że spo­dzie­wa się re­zy­gna­cji kon­su­men­tów z jej  ła­ko­ci w trud­nej sy­tu­acji go­spo­dar­czej Eu­ro­py. In­no­wa­cje, np. ły­żecz­ka  z cze­ko­la­dy roz­pusz­cza­ją­ca się przy mie­sza­niu ka­wy, po­mo­gły jed­nak zwięk­szyć udział  w ryn­ku każ­de­go kra­ju, gdzie dzia­ła. Do­bre wy­pa­dła w Niem­czech, Fran­cji i W.Bry­ta­nii, sła­bo tyl­ko we Wło­szech, a w Ame­ry­ce Płn. mia­ła dwu­cy­fro­wy wzrost. Nie­daw­no we­szła do Chin i wie­le so­bie obie­cu­je.

-Lindt udo­wod­ni­ła, że jest moż­li­wy du­ży wzrost na­wet w trud­nych wa­run­kach dzię­ki no­wo­ściom i  sta­ran­ne­mu mar­ke­tin­go­wi - oce­nił Pa­trick Schwen­di­man z ban­ku ZKB.