- Liczba państw mających problemy dramatycznie wzrosła i zwracają się one z prośbami o pomoc. Potrzebujemy zatem więcej środków - powiedział Strauss-Kahn.
- Kwestia polega na zdolności zmierzenia się z problemem w ciągu najbliższych sześciu miesięcy i uważam, że wszyscy szefowie państw i rządów uświadamiają sobie potrzebę silnego MFW - zaznaczył szef funduszu. Jego zdaniem, zwiększony popyt na kredyty wymaga dofinansowania MFW kwotą około 100 mld dolarów.
Dodatkowo Strauss-Kahn zaapelował o dalsze obniżanie stóp procentowych, w celu zmniejszenia kosztów pozyskania pieniądza.
Wcześniej władze MFW zapewniały, że posiadają pokaźne sumy, którymi mogą wspomagać osłabione kryzysem kraje. Przed szczytem G20 MFW miał 250 mld dolarów wolnych środków, które miały być uzupełnione o dodatkowe 100 mld dol., dzięki hojności Japonii. Ta oficjalnie weszła dziś jednak w techniczną recesję.
Dodatkowy wkład Japonii do budżetu MFW został pozytywnie przyjęty przez jego władze, jednak osłabienie kolejnych gospodarek budzi ciągle obawy o płynność funduszu.