Na giełdzie było świetnie, ale ryzyko znowu wzrosło

W ostatnich trzech miesiącach można było wręcz fantastycznie zarobić na akcjach. Po długim okresie posuchy pojawiły się wreszcie zyski z funduszy inwestycyjnych. Nie jest to jednak przełom. Czeka nas jeszcze wiele nerwowych miesięcy

Aktualizacja: 07.05.2009 06:09 Publikacja: 07.05.2009 01:25

Na giełdzie było świetnie, ale ryzyko znowu wzrosło

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Ten, kto pod koniec stycznia 2009 r. podjął ryzyko i zainwestował w akcje, dziś ma pokaźne zyski. Na giełdzie ceny wzrosły średnio o około 18 proc., ale było kilka spółek, dzięki którym można było co najmniej podwoić kapitał. I wcale nie były to małe firmy, jak to zazwyczaj bywa przy tak znacznych zwyżkach w krótkim okresie.

Na przykład na walorach Lotosu przez trzy miesiące można było zyskać prawie 115 proc. Warto przypomnieć, że np. analitycy Deutsche Banku w raporcie z 26 stycznia wycenili akcję tej spółki na 7 zł i zalecali pozbycie się tych walorów. Dziś po trzech miesiącach też zaczynają przeważać rekomendacje „sprzedaj” z tą różnicą, że cena jest prawie o 10 zł wyższa.

Zysk z KGHM przekroczył 95 proc. I tu również pojawia się coraz więcej rekomendacji zalecających sprzedaż papierów. Dla inwestorów krótkoterminowych, którzy teraz zastanawiają się, czy nie kupić akcji, może to być sygnał ostrzegawczy. Wszyscy oczekują pogorszenia wyników finansowych spółek w pierwszym kwartale (właśnie trwa publikacja raportów). W najbliższych miesiącach można zatem się spodziewać korekty.

Straty przyniosła inwestycja w akcje co czwartej spółki. W grupie tej znalazły się firmy przeżywające problemy, m.in. Krosno, Wistil, Monnari czy Vistula.

Wyraźna poprawa na giełdzie sprzyja funduszom inwestycyjnym. Spośród 409 funduszy, dla których policzyliśmy stopy zwrotu, przeszło 80 proc. wykazało zyski. Zdecydowanie najlepsze wyniki mają fundusze najbardziej ryzykowne. O ponad 40 proc. przez trzy miesiące wzrosła wartość jednostek ING Rosja i DWS Rosja. Podobny wynik uzyskał fundusz Allianz Budownictwa 2012, który koncentruje się na akcjach spółek mogących czerpać profity z organizacji finałów Euro 2012.

W grupie funduszy lokujących w akcje małych i średnich firm średnia stopa zwrotu przekroczyła 19 proc. Najlepiej wypadł Allianz MiŚ. Jego zysk przekroczył 30 proc. Przeciętna stopa zwrotu uniwersalnych funduszy akcji wyniosła 13,6 proc. Tu również wyróżnił się fundusz z rodziny Allianz.

Dobra koniunktura na giełdzie poprawiła też wyniki funduszy mieszanych i stabilnego wzrostu. Zarobiły one średnio 8 i 4 proc.

Z kolei na rynku obligacji w ostatnich trzech miesiącach doszło do spadku cen. Dotyczyło to zwłaszcza papierów o odległym terminie wykupu. Przełożyło się to na słabsze wyniki funduszy obligacyjnych. Aż połowa z nich zanotowała straty. Korzystnie wyróżniły się Idea i BPH.

Słabo wypadły też fundusze pieniężne. Przeciętnie wypracowały około 0,9 proc. zysku. To o 0,6 pkt proc. mniej, niż przyniosła najprostsza lokata bankowa.

[ramka][b]Paweł Majtkowski, doradca finansowy Finamo[/b]

W trzymiesięcznym okresie najbezpieczniejszą inwestycją jest lokata bankowa. Każda ryzykowna forma inwestowania, np. zakup akcji czy jednostek funduszu akcyjnego, byłaby spekulacją. Z kolei inne bezpieczne inwestycje, na przykład w fundusze obligacji, przyniosą prawdopodobnie podobny zysk co lokata, ale nie jest to pewne. Dlatego na kilka miesięcy najlepiej otworzyć depozyt w którymś z banków.

Obecnie najwyższe oprocentowanie nie przekracza 7 proc. w skali roku.

Pamiętajmy, że z reguły najmocniej reklamowane lokaty wcale nie są najkorzystniejsze, a małe banki oferują zazwyczaj wyższe odsetki niż rynkowi giganci.[/ramka]

[ramka][b]Jarosław Lis, zarządzający Union Investment TFI[/b]

Najlepszy moment do szybkiego zarobienia na giełdzie jest już za nami. Po wzroście giełdowych indeksów o ponad 30 proc. od końca lutego nie liczyłbym teraz na duże zyski z giełdy w krótkim okresie. Moim zdaniem wynik rozpoczętej teraz trzymiesięcznej inwestycji w akcje może okazać się zbliżony do zera. Nie wykluczałby też dużych korekcyjnych spadków, choć są one mniej prawdopodobne.

W dłuższej, kilkuletniej perspektywie zakup funduszy akcyjnych jest dobrą inwestycją, bo ceny na giełdzie są obecnie wciąż atrakcyjne. Rozkładając wpłaty na kilka miesięcy, możemy ograniczyć wpływ krótkoterminowych zmian na giełdzie.

—not. w.i.[/ramka]

[ramka]Jak liczyliśmy opłacalność

Wszystkie inwestycje rozpoczęliśmy 30 stycznia, a podsumowaliśmy 30 kwietnia 2009 r.

[srodtytul]Obligacje skarbowe[/srodtytul]

Uwzględniliśmy wszystkie serie papierów skarbowych dostępne na giełdzie. Na wykresie przedstawiamy najlepsze serie z poszczególnych typów obligacji. Przy zakupie i sprzedaży pobierana była prowizja maklerska.

[srodtytul]Akcje[/srodtytul]

Wyliczyliśmy zyski z inwestycji w akcje wszystkich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie. Założyliśmy, że kupując i sprzedając papiery, płacimy prowizję maklerską w wysokości 1 proc. wartości transakcji. Na wykresie prezentujemy spółki z WIG20.

[srodtytul]Fundusze inwestycyjne[/srodtytul]

Jednostki funduszy kupowaliśmy i rozliczaliśmy (29 kwietnia) według wartości aktywów netto przypadających na jednostkę uczestnictwa.

[srodtytul]Lokaty złotowe w bankach[/srodtytul]

Założyliśmy lokatę trzymiesięczną, której oprocentowanie określiliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach.

[srodtytul]Waluty[/srodtytul]

Euro i dolary kupowaliśmy oraz sprzedawaliśmy po średniej cenie kantorowej. Oprocentowanie ustaliliśmy na podstawie średnich stawek w 20 największych bankach.[/ramka]

[ramka][b][link=http://www.rp.pl/temat/7.html]Więcej na rp.pl/pieniądz[/link]e[/b][/ramka]

Ten, kto pod koniec stycznia 2009 r. podjął ryzyko i zainwestował w akcje, dziś ma pokaźne zyski. Na giełdzie ceny wzrosły średnio o około 18 proc., ale było kilka spółek, dzięki którym można było co najmniej podwoić kapitał. I wcale nie były to małe firmy, jak to zazwyczaj bywa przy tak znacznych zwyżkach w krótkim okresie.

Na przykład na walorach Lotosu przez trzy miesiące można było zyskać prawie 115 proc. Warto przypomnieć, że np. analitycy Deutsche Banku w raporcie z 26 stycznia wycenili akcję tej spółki na 7 zł i zalecali pozbycie się tych walorów. Dziś po trzech miesiącach też zaczynają przeważać rekomendacje „sprzedaj” z tą różnicą, że cena jest prawie o 10 zł wyższa.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy