Zdaniem wielu specjalistów dewaluacja łotewskiego pieniądza – choć może skutkować gwałtownym wzrostem inflacji – w dłuższej perspektywie pomogłaby pogrążonemu w recesji krajowi. Ale bank centralny wyklucza taką możliwość i broni łata – tylko w zeszłym tygodniu wydał na ten cel równowartość 330 mln dol.

Tymczasem rząd przygotowuje kolejne cięcia budżetowe na ten rok – tym razem o wartości prawie 1 mld dol. Plany uzgodnione przez koalicję rządową, bank centralny i prezydenta mają być dziś przyjęte przez rząd. To ma ułatwić dostęp Łotwy do pożyczki z MFW, udzielonej pod warunkiem ograniczenia deficytu budżetowego.