Pani Ewa jest klientką oddziału Banku Millennium w Krakowie. Na początku czerwca zadzwoniła do niej pracownica banku i poinformowała, że karta, za pomocą której klientka m.in. podejmuje pieniądze z bankomatu, została zablokowana.
– Przyznała, że stało się to przez przypadek. Zostałam pomylona z innym klientem. Powiedziała mi, że jeśli chcę mieć nową kartę, muszę zadzwonić na podany numer i zamówić ją na swój koszt – opowiada czytelniczka. – Rozumiem, że pomyłki się zdarzają, ale w takim wypadku to bank, który zawinił, powinien szybko na swój koszt wysłać do mnie kuriera z nową kartą. Brak karty oznacza brak dostępu do pieniędzy, a to bardzo utrudnia życie.
W Banku Millennium za wymianę karty płaci się 20 zł.
Wojciech Kaczorowski, rzecznik Millennium, zapewnia, że pomyłki kończące się blokowaniem kart zdarzają się sporadycznie.
– Zwykle są wynikiem zbiegu okoliczności. W tym przypadku pracownica banku przez pomyłkę zablokowała kartę klientki o tym samym nazwisku, jakie nosi osoba, która prosiła o blokadę – tłumaczy.