– W kolejnych miesiącach nowe placówki będą powstawać w mniejszych miejscowościach, a banki będą się koncentrować na poszerzaniu sieci franczyzowych – dodaje Sobolewski. Taką tendencję widać już teraz. Placówki partnerskie prowadzone są przez przedsiębiorców i nie generują dla banków znaczących kosztów, choć każdy ma inny model biznesowy.
Bank Zachodni WBK tylko we wrześniu uruchomił placówki partnerskie w ośmiu miejscowościach, a do końca roku przybędzie jeszcze kolejnych 27. Łącznie na koniec roku będzie ich 120. Bank wprowadził niedawno nowy system wynagrodzeń dla franczyzobiorców. Zależy m.in. od liczby zgromadzonych punktów, którymi premiowana jest sprzedaż konkretnych produktów.
Meritum, który niedawno rozpoczął budowę sieci partnerskiej, ten rok zamknie liczbą blisko 50. – Uruchomiliśmy już 24 placówki partnerskie, a do stycznia 2011 r. zamierzamy podwoić liczbę punktów sprzedaży – zapowiada Jacek Biskup, dyrektor ds. projektów placówek franczyzowych Meritum Banku. Dodaje, że koszty uruchomienia placówki są zależne od wielkości lokalu i wynoszą od 20 do 40 tys. zł, a najefektywniejsi partnerzy wygenerowali w pierwszym miesiącu pracy sprzedaż gwarantującą zwrot zainwestowanych środków. Eurobank przekształcił 14 placówek własnych w partnerskie.
– Celem było dostosowanie efektywności kosztowej tych placówek do lokalnego rynku. Skorzystaliśmy z franczyzy, która jest sprawdzonym modelem biznesowym – przyznaje Anna Kula z Eurobanku. DnB NORD rozwija zaś sieć agencji bankowych Monetia zajmującą się przyjmowaniem płatności za rachunki (wkrótce poszerzy zakres usług) i liczba punktów zwiększyła się z 350 do 400.