[b]Rz: Czy innowacje to już nie technologie, a modele biznesowe?[/b]
[b]Jeremi Mordasewicz[/b]: Zdecydowanie tak. Innowacje nie są zarezerwowane tylko dla wielkich firm, dysponujących zasobami, lub też organizacji działających w obszarze nowych technologii. To kwestia zmiany sposobu myślenia.
[b]Kiedy rozważania menedżerów zza oceanu przeczyta np. właściciel warzywniaka, pomyśli: o co chodzi, nie mam zasobów, by wprowadzać innowacje w życie.[/b]
Stara prawda mówi, że duży może więcej. Właściciel warzywniaka martwi się konkurencją z centrami handlowymi i sieciowymi sklepami, które coraz częściej pojawiają się na osiedlach? Niech pomyśli o współpracy z kolegami. Na przykład rolnicy w Polsce zaczynają już tworzyć grupy producenckie, chcą się zrzeszać. Inną drogą, jaką można obrać, jest specjalizacja. Na osiedlu, w którym mieszkam, istnieje sklep spożywczy. Jego właściciele wsłuchują się w potrzeby klientów, rozmawiają z nimi. Dostosowują swoją ofertę. Do takiego działania konieczna jest jednak pewna doza elastyczności. Takie działanie to właśnie innowacyjność.
[b]Firmy powinny porzucić swoje przyzwyczajenia, przywiązanie do starego modelu biznesowego i…? [/b]