Opłata dystrybucyjna (manipulacyjna) jest inkasowana przy zakupie jednostek. Im fundusz jest mniej ryzykowny tym opłata niższa. Maksymalne jej stawki są podane w statucie funduszu.
Najwięcej płacimy w funduszach akcyjnych – średnio 4 proc., w mieszanych od 2,5 do 3,5 proc. Niższe opłaty są pobierane w funduszach dłużnych (średnio ok. 1 proc.) i pieniężnych (0,1 proc.).
Opłata za zarządzanie jest niewidoczna dla klienta, ponieważ jest codziennie uwzględniana w cenie jednostki, lecz ma wpływ na wyniki danego funduszu, bo zabiera część wypracowanego zysku. W krajowych funduszach agresywnych wynosi średnio 3,5 proc. średniorocznej wartości aktywów, w mieszanych ok. 3 proc., obligacyjnych ok. 2 proc., a pieniężnych ok. 1,5 proc.
Niższą opłatę manipulacyjną zapłaci osoba, która do funduszu wpłaca większe kwoty np. powyżej 5 tys. zł. Przy inwestycjach przekraczających 50 tys. zł opłata może być indywidualnie negocjowana z TFI. W niektórych towarzystwach liczy się suma wpłat; im więcej naszych pieniędzy trafi do danego TFI tym opłata jest niższa.
Niektóre TFI inkasują też od klienta pieniądze przy umarzaniu jednostek. Wielkość takiej opłaty z reguły zależy od czasu inwestycji. Im dłużej przetrzymamy pieniądze w funduszu, tym będzie niższa, a nawet może zostać zniesiona np. po 12 miesiącach oszczędzania.