Polacy ufają swoim bankom

Ponad połowa Polaków  (56 proc.) ma zaufanie do banku, z którego usług korzysta, a jednocześnie mniej bo tylko 41 proc. ankietowanych deklaruje, że ufa bankom jako całemu sektorowi. Dla porównania do NBP ma zaufanie 50 proc. ankietowanych,  do GPW 22 proc., a do funduszy emerytalnych 20 proc. Polaków. Natomiast Spółdzielczym Kasom Oszczędnościowo-Kredytowym ufa 19 proc. - wynika z badać instytutu Pentor, wykonanych na zlecenie Związku Banków Polskich.

Jednocześnie, duża grupa, bo aż 45 proc. osób odczuło wzrost cen usług bankowych w ostatnim roku. Przeciwnego zdania jest tylko 7 proc. ankietowanych.

Blisko 1/3 ankietowanych uważa, że wzrosła dostępność usług bankowych dla przeciętnego Polaka.

Spadek dostępności usług odczuło tylko 15 proc. Taki wynik może oznaczać, że niewielka grupa odczuła utrudnienie w dostępie do produktów kredytowych.  Komisja Nadzoru Finansowego wprowadziła ostrzejsze regulacje dotyczące kryteriów oceny zdolności kredytowej. Więcej pozytywnych niż negatywnych opinii dotyczy jakości obsługi, 30 proc. respondentów uważa, że w ostatnich 12 miesiącach nastąpiła w tej dziedzinie poprawa, a pogorszenie jakości obsługi odczuło 8 proc. badanych osób.

Jednocześnie zbadano także opinie na temat sektora bankowego wśród przedstawicieli tej branży. W opinii 80 proc. bankowców dostępność usług bankowych dla przeciętnego Polaka wzrosła, a tylko 5 proc. uważa że zmalała w ciągu roku.

Pozytywne opinie na temat zmiany jakości obsługi klientów ma 75 proc. bankowców, a 44 proc. uważa, że zaufanie klientów do banków wzrosło. Równocześnie 49 proc. bankowców zauważyło wzrost cen usług.

Rozmowa z Krzysztofem Pietraszkiewiczem, prezesem Związku Banków Polskich

Jak Pan ocenia zaufanie Polaków do banków?

Od wielu lat zauważamy, że generalna opinia na temat sektora bankowego jest niższa niż ocena  banku, z usług którego dana osoba korzysta. W tym przypadku poziom zaufania jest wyższy. Jednocześnie z międzynarodowych badań wynika, że w trakcie kryzysu finansowego polskie banki straciły najmniej zaufania, bo nie przysporzyły kłopotów ani klientom ani podatnikom. Równocześnie zwiększa się odsetek Polaków korzystających z usług bankowych, obecnie to około 80 proc.

Jednak ubankowienie polskiego społeczeństwa wciąż jest stosunkowo niskie. A z badań wynika, że duży odsetek odczuł wzrost cen usług bankowych. Czy to nie zniechęca do powszechniejszego korzystania produktów finansowych?

Wzrost cen następuje w wielu obszarach, dotyczy m.in. paliw, energii, opłat telekomunikacyjnych. W ostatnim okresie spowolnienia gospodarczego, pewna grupa osób straciła pracę, część przez kilka lat nie miała podwyżek wynagrodzeń i te osoby mogą odczuwać wzrost cen usług bankowych. Jednocześnie jednak coraz więcej osób korzysta z usług bankowych za pośrednictwem kanałów elektronicznych, które są coraz tańsze. Są oczywiście segmenty, w których opłaty zostały podniesione, ale tam gdzie mamy do czynienia z automatyzacją ceny usług spadają.

Co mogą zrobić banki, żeby klienci na szerszą skalę korzystali z produktów bankowych?

Fakt, że Polacy zdeponowali w bankach kilkaset miliardów złotych świadczy o tym że mają zaufanie do sektora bankowego i to jest najbardziej przekonywujący argument. Wiele osób zaspokaja swoje potrzeby konsumpcyjne i  inwestycyjne przy użyciu kredytu bankowego.

Banki udzielają kilkanaście milionów sztuk kredytów i pożyczek rocznie, w tym ponad 200 tys. kredytów udzielanych jest na cele mieszkaniowe. Obecnie banki obsługują ponad 1,5 mln kredytów mieszkaniowych, co oznacza, że kilka milionów osób dzięki finansowaniu bankowemu rozwiązało swoje problemy mieszkaniowe.

Poza tym coraz więcej osób korzysta z bankowości internetowej, co przynosi poważne oszczędności zarówno finansowe jak i czasowe.

Liczba osób korzystających z różnego typu usług bankowych, w tym inwestycyjnych będzie się zwiększać wraz ze wzrostem zamożności społeczeństwa.

Jednak banki mogą mieć nową konkurencję. Rząd przyjął projekt ustawy o usługach płatniczych. Poszerzą one krąg instytucji, które będą mogły świadczyć takie usługi.

Nie sądzę, aby skala działalności takich instytucji była duża.