Niespodziewana decyzja Rady Polityki Pieniężnej o podniesieniu stóp procentowych oraz informacja o wyższym niż prognozowano deficycie w bilansie handlowym Stanów Zjednoczonych sprawiły, że WIG20 zakończył dzień pod kreską. Strata była jednak niewielka, zaledwie 0,4 proc., choć jeszcze na pół godziny przed zamknięciem zanosiło się na stratę w granicach 1 proc.
Najlepszy wynik zanotował Powszechny Zakład Ubezpieczeń, którego akcje wzrosły o blisko 2,3 proc. Notowaniom największego ubezpieczyciela pomagały nadzieje inwestorów związane z oczekiwaną decyzją spółki w sprawie wysokości tegorocznej dywidendy. Po sesji zarząd PZU ogłosił, że chce wypłacić akcjonariuszom po 26 zł na akcję. Z pewnością doceniono też zapowiedź ograniczenia zatrudnienia, co – zdaniem analityków – zwiększy efektywność firmy.
Sesja rozpoczęła od wzrostów. W kulminacyjnym punkcie WIG20 przekroczył 2870 punktów. Kołem zamachowym były spółki energetyczne, a najwięcej zyskiwały akcje Tauronu, który przed rozpoczęciem handlu ogłosił lepsze od oczekiwanych wyniki za pierwszy kwartał. W pewnym momencie były droższe o ponad 2,2 proc. niż na wtorkowym zamknięciu; na koniec sesji wzrost wyniósł 1,61 proc.
Początkowo w górę szły także, przy dużych obrotach, notowania PGE, który korzystał z dobrych wyników Tauronu. Sprzyjały mu także informacji „Parkietu" o porozumieniu z PGNiG w sprawie wspólnej oferty na SPEC. W końcówce dnia inwestorzy zaczęli jednak masowo pozbywać się akcji PKO BP i w efekcie to właśnie ta spółka miała największe obroty, które wyniosły ponad 250,6 mln złotych. W wypadku tej spółki wciąż czkawką odbijają się słabsze od oczekiwań wyniki za I kwartał i obniżki wycen przez biura maklerskie, co w środę skutkowało spadkiem wartości akcji PKO BP o 1,98 proc.
Utrzymuje się korekta Getin Holding, który w środę stracił na zamknięcie 1,4 proc. Spadek cen ropy i miedzi na światowych giełdach pociągnął zaś za sobą obniżenie wartości akcji PKN Orlen i KGHM, odpowiednio o 1,6 i 1,1 proc.