Według nieoficjalnych danych Polskiej Izby Ubezpieczeń dynamika składki po III kw. wpłacanej do ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych (UFK) spadła o 10 pkt proc., do 30 proc.
Odwrót widać szczególnie w funduszach lokujących środki w akcjach. Jak komentują eksperci, na zachowanie inwestorów nie tyle wpływa faktyczny poziom strat, ile ich gwałtowność.
– Obecna sytuacja na giełdach nie pozostanie bez wpływu na wyniki firm ubezpieczeniowych specjalizujących się w produktach inwestycyjnych, których wynagrodzenie jest pochodną zgromadzonych aktywów – zauważa Michał Biedzki, prezes grupy Aegon. Podobna sytuacja miała już miejsce w 2008 r., część firm starała się przygotować z wyprzedzeniem na zmienną sytuację na rynkach finansowych, wzbogacając portfel o produkty tradycyjne, mniej wrażliwe na zawirowania. Nie zmienia to faktu, że część inwestorów decyduje się na zamknięcie rachunków.
– Obserwujemy trend odwrotu z funduszy akcyjnych i bardziej agresywnych w stronę stabilniejszych. Jednak nie jest to tendencja masowa, jaką mogliśmy obserwować na rynku w okresie najbardziej istotnych spadków giełdowych w 2008 r. – mówi Sławomir Łopalewski, prezes Nordei.
Niektórzy ubezpieczyciele starają się dostrzec pozytywne strony dekoniunktury. – Sytuacja na rynku ma tę dobrą stronę, że klienci bardziej świadomie podejmują decyzje. W jej wyniku obserwujemy odchodzenie od składki jednorazowej na rzecz regularnej – mówi Grzegorz Liszka, prezes Compensy Życie.