Dziś wzbudza to sporo kontrowersji, o czym świadczą choćby skargi zgłaszane przez klientów Getin Noble Banku. Części z nich można by z pewnością uniknąć, gdyby inwestujący mieli większą świadomość, czym są struktury.
Produkt strukturyzowany to instrument finansowy, który powstaje w wyniku złożenia opcji oraz obligacji zerokuponowej. Opcja pozwala inwestorowi osiągać zysk, gdy ziści się założony scenariusz (np. wzrośnie indeks giełdowy, spadnie kurs danej waluty czy cena surowców). Z kolei obligacja zapewnia zwrot części lub całości zainwestowanego kapitału w momencie zakończenia inwestycji, gdyby okazało się, że scenariusz zakładany w ramach opcji nie został zrealizowany.
Struktury mogą posiadać pełną lub niepełną ochronę kapitału. Pierwsze gwarantują, że zainwestowane pieniądze zostaną zwrócone w 100 proc., ale wtedy potencjalny zysk jest niższy. W przypadku drugich istnieje możliwość utraty części kapitału, ale w razie optymistycznego rozwoju sytuacji można więcej zarobić.
Produkty strukturyzowane mogą być oferowane w różnych formach, np. jako lokaty strukturyzowane, bankowe papiery wartościowe, obligacje, certyfikaty, fundusze inwestycyjne czy ubezpieczenia. Od zysku zazwyczaj należy zapłacić 19-proc. podatek Belki. Zwolnione z niego są jedynie produkty oferowane w formie polisy na życie i dożycie oraz fundusze luksemburskie.
Konstrukcja struktur sprawia, że często trudno ocenić, czy dany produkt pozwoli nam uzyskać godziwe zyski. Potwierdzają to również wyniki niedawno zakończonych inwestycji. Jak wynika z danych zebranych przez Open Finance, spośród 312 produktów strukturyzowanych zakończonych w pierwszym półroczu 2012 zysk przyniosło 125 (40 proc.), stratę 33 (10,6 proc.), a 154 produkty (49,4 proc.) dały inwestorom jedynie zwrot kapitału. Niestety, bardzo słabo wyglądają również zyski – wynoszą one średnio zaledwie 1,6 proc. rocznie (rok wcześniej było to 4,9 proc.).