rpkom.pl: - Trzy lata temu firma zaprezentowała Windows 7. Od tego czasu ponad 600 mln użytkowników zdecydowało się na zakup tego oprogramowania. Jakiej dynamiki dystrybucji oczekujecie jako Microsoft od swojego najmłodszego dziecka nr 8? Jakiego tempa migracji ze starszych systemów oczekujecie?
D.P.: - 50 proc. z obecnych na rynku oryginalnych systemów to oprogramowania starsze niż Windows 7. Liczymy na to ze największą część klientów zainteresowanych nowym produktem będą stanowiły właśnie osoby, które posiadają Windowsa XP lub Vistę. Myślę, że sprzedaż na podobnym poziomie co poprzedni system będzie zadowalająca.
- Czy prognozy te nie są zbyt optymistyczne biorąc pod uwagę poprzednie dobre dla branży IT lata i trwający kryzys gospodarczy?
D.P.: - Nie nazwałbym poprzednich trzech-czterech lat okresem hossy dla branży. Nie był to czas zły, ale również nie specjalnie dobry. Kryzys faktycznie ma miejsce, ale produkty, które oferujemy dają też wiele możliwości, które mogą być wykorzystane do walki o pozycję ekonomiczną zarówno osób prywatnych, jak i firm. Dlatego zakładamy, że popyt na oprogramowanie nie będzie spadał. Szczególnie, że z dnia na dzień wykorzystywanych jest więcej urządzeń mobilnych, a Microsoft stara się, by do każdego ich typu, tabletu, notebooka czy telefonu były dostępne takie aplikacje, z których będzie można korzystać w dowolnie wybranej, indywidualnej konfiguracji.
- Jakie są ceny nowego oprogramowania?