Do Krajowej Rady trafiła właśnie z Urzędu Komunikacji Elektronicznej dokumentacja dotycząca uruchomienia nowego multipleksu naziemnej telewizji cyfrowej w tzw. paśmie trzecim (to tzw. ósmy multipleks).UKE musiała zająć się tym tematem, bo zainteresowanie tymi częstotliwościami zgłosił Emitel. Zgłosiło się kilkanaście firm, więc urzędy muszą zorganizować konkurs zagospodarowujący częstotliwości.

- Jeśli chodzi o tzw. multipleks ósmy, to jesteśmy pod presją tego, co wywołał Emitel, ale uważam, że nie powinniśmy poddawać się presji czasu – mówił Jan Dworak na konferencji Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej odbywającej się od wczoraj w Jachrance. Jego zdaniem najlepiej byłoby poczekać nawet kilka miesięcy, by móc właściwie ocenić skutki cyfryzacji naziemnej telewizji cyfrowej w Polsce, której obecny etap zakończył się tak naprawdę zaledwie miesiąc temu (wtedy ruszył kanał Fokus TV). – Należy odczekać kilka miesięcy, by dokonać czegoś, co zakończy się poważnymi konsekwencjami dla rynku – mówił.

Zarówno widzowie, jak i sama branża mają rozmaite propozycje odnośnie tego, jak powinien zostać zagospodarowany ewentualny nowy multipleks. Możliwe jest tak uruchomienie ośmiu nowych stacji w standardowej rozdzielczości, ale są też pomysły, by dzięki uruchomieniu nowego multipleksu stworzyć ofertę HD naziemnej telewizji cyfrowej.

- Może trzeba będzie przejść na nadawanie w nowym wydajniejszym standardzie DVB-T2, a może ten multipleks powinien zostać przeznaczony już na treści płatne. Nie wiemy też, jakie jest stanowisko polskiego państwa w sprawie tzw. drugiej dywidendy cyfrowej. Czy częstotliwości z tych zasobów zostaną przeznaczone na nadawanie telewizyjne czy na usługi szerokopasmowe - mówił Dworak.

Jak dodał na koniec, jeśli KRRiT będzie zmuszona do podjęcia decyzji w sprawie zagospodarowania pasma trzeciego, dokona wyboru, ale nie chciałaby podejmować takiej decyzji pośpieszenie.