AD 2016, czyli co czeka branżę telekomunikacyjną w przyszłym roku

Choć aukcja LTE została rozstrzygnięta w mijającym roku, Nowy Rok nie będzie pozbawiony jej reperkusji. Nowy układ polityczny może sprawić, że dojdzie do zmiany na stanowisku prezesa UKE, ale - ze względu na przynależność kraju do UE i zmiany jakie zaszły na rynku w ostatnich latach - trudno spodziewać się w związku z tym rewolucji regulacyjnej. Operatorzy walczyć będą przy powoli rosnącym rynku o utrzymanie marż z jednej strony inwestując w narzędzia cyfrowe, z drugiej tnąc zatrudnienie, z trzeciej walcząc o klienta na szybsze łącza. Nieodłącznym tematem nadchodzącego roku pozostanie konsolidacja rynku.

Publikacja: 28.12.2015 11:30

AD 2016, czyli co czeka branżę telekomunikacyjną w przyszłym roku

Foto: ROL

- W 2016 r. coraz więcej konsumentów będzie mogło wybrać ofertę bazującą na światłowodowych łączach dostępowych (FTTx). Oznacza to skokowy wzrost przepustowości dostępu do Internetu - nawet kilkaset Mb/s symetrycznego dostępu. Jeśli uda się rozwiązać wątpliwości związane z aukcją elektroniczną, to w przyszłym roku możemy być świadkami pierwszych wdrożeń LTE na częstotliwościach 800 MHz. Znacząco zwiększy to zasięg oraz komfort korzystania z Internetu w obszarach słabo zurbanizowanych – ocenia Grzegorz Bernatek, analityk w firmie doradczej Audytel.

Istotnym elementem stymulującym budowę sieci FTTx będą fundusze unijne, rozdysponowywane w ramach pierwszej osi Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa (pierwszy konkurs trwa, drugi ogłoszony ma być pod koniec 2016 r., choć b. minister Andrzej Halicki zapowiadał go na pierwsze półrocze). Ważny będzie także bilans budowy regionalnych sieci szerokopasmowych ze środków UE poprzedniej perspektywy finansowej: czy i na ile pomogą w rozbudowie sieci FTTx, na ile zastąpią istniejącą już, starszą infrastrukturę dystrybucyjną i szkieletową, a na ile posłużą do rozwoju nowych usług. Wydaje się, że 2016 rok będzie pierwszym rokiem tego sprawdzianu.

Z kolei możliwości mobilnego dostępu będą rosły za sprawą agregacji radiowego pasma w różnych częstotliwościach. Pod koniec 2014 roku przewidywaliśmy, że tzw. LTE Advanced pokaże swoją rynkową twarz już w mijającym roku, ale tak się nie stało. Operatorzy testowali za to gremialnie tę możliwość.

Inwestycje: po aukcji LTE i nie tylko

Na razie wygląda na to, że o aukcji LTE, w której uczestnicy zadeklarowali za pasmo 800 i 2600 MHz w sumie 9,2 mld zł w Nowym Roku nadal będzie głośno.

Zygmunt Solorz-Żak oficjalnie kontestuje wyceny pasma uzyskane przez państwo w aukcji. W Wigilię giełdowy Midas, czyli grupa firm telekomunikacyjnych miliardera ogłosiła, że przy tak wysokich cenach nie będzie zainteresowana współpracą z żadnym z podmiotów, które wygrały pasmo, jeśli miałaby się z nimi rozliczać gotówkowo.

W tym samym komunikacie Midas poinformował, że poprzez spółkę Aero 2 kupił od Jacka Szymońskiego i Solorza-Żaka 51 proc. udziałów spółki Sferia.

Przyszły rok będzie też rokiem przygotowań operatorów do całkowitego zniesienia opłat roamingowych (jednym z ich wymiarów będzie najprawdopodobniej uproszczenie taryf), a w okresie przejściowym do obniżki cen od 30 kwietnia 2016 r. P4, operator sieci Play spodziewa się, że jego przychody z takich usług już w przyszłym roku spadną. Podobnie będzie z innymi operatorami komórkowymi.

Wbrew głosom operatorów komórkowych, że inwestycyjny boom już za nimi, Bernatek przewiduje, że to 2016 r. będzie rokiem inwestycji. - Operatorzy stacjonarni będą się koncentrowali na zdobyciu przewagi na bazie łączy FTTx, natomiast mobilni na bazie LTE. Ich wspólnym problemem będzie znalezienie źródeł finansowania na te inwestycje - przekonuje.

Nowe strategie i usługi: w centrum LTE

Eksperci są zgodni, że postępować będzie trend, zgodnie z którym operatorzy udostępniają klientom coraz więcej usług w pakiecie. Tym ciekawsze będzie, jak telekomy, które zamierzają dążyć do upraszczania ofert, poradzą sobie z połączeniem tych dwóch celów.

Niewykluczone, że 2016 r. będzie rokiem powszechnej komercjalizacji różnorakich rozwiązań dla gospodarstw domowych z zakresu tzw. Internetu Rzeczy. Co planuje w tej kwestii branża dowiemy się zapewne na zbliżających się kolejnych targach Mobile World Congress w Barcelonie. Jednym z rozwiązań, o jakich myślą sieci komórkowe jest tzw. wirtualna karta SIM, czyli zastąpienie tradycyjnej karty oprogramowaniem, które raz na jakiś czas, na przykład przy zmianie operatora, będzie aktualizowane.

Operatorzy zapowiedzieli już wprowadzenie w przyszłym roku takich rozwiązań jak WiFi Calling (Plus zakończył testy), czy VoLTE.

Zobaczymy także postępującą cyfryzację wewnątrz firm telekomunikacyjnych, które narzędziami elektronicznymi (infolinią, stroną WWW) zastępują coraz częściej tradycyjne kanały kontaktu z użytkownikami. Wdrożenie tzw. „Digital strategy" zapowiedział T-Mobile Polska, myśli o niej także stacjonarna Netia. Dla pracowników telekomów to podejście oznacza zmiany i – niestety – także zwolnienia.

Nową średnioterminową strategię przedstawi w lutym Orange Polska. Zdaniem Bruno Duthoit, prezesa telekomu, także inni operatorzy będą rewidować wcześniejsze podejście do rynku.

1 proc. w górę?

Przyszły rok pierwszy raz od lat ma przynieść branży operatorów telekomunikacyjnych i płatnej telewizji zauważalny, choć ciągle niewielki wzrost przychodów: o 1 proc. do 45,9 mld zł (zdaniem Audytela), o nie więcej niż o 1 proc. (zdaniem PMR).

Dla poszczególnych spółek oznaczać będzie to różne rzeczy. Giełdowi analitycy spodziewają się wzrostu wpływów po Grupie Cyfrowy Polsat, ale nadal spadku po Orange Polska i Netii, działających – w przeciwieństwie do Cyfrowego Polsatu – także w obszarze telefonii stacjonarnej.

Audytel uważa, że przychody operatorów komórkowych w Nowym Roku będą stabilne. - Przychody operatorów komórkowych z tradycyjnych usług spadają już od dłuższego czasu. W kolejnych latach wzrost przychodów mogą oni zanotować jedynie z usług transmisji danych oraz różnorodnych usług dodanych. Prognozujemy, że w sumie to będzie gra o sumie zerowej (przychody będą na podobnym poziomie) – uważa Bernatek.

- Przychody ze sprzedaży wyłącznie usług telefonii komórkowej w przyszłym roku będą nadal spadać. Skumulowane przychody operatorów mogą okazać się natomiast wyższe niż w tym roku – ocenia Paweł Olszynka, z firmy analitycznej PMR.

- 2015 był rokiem aukcji LTE, natomiast rok 2016 powinien być rokiem rozwoju sieci i oferty LTE – uważa Konrad Księżopolski, analityk z Haitong Bank. Według niego, trzeba spodziewać się zwiększonej konkurencji dostawców Internetu i co za tym idzie także presji cenowej. - Dlatego w mojej ocenie za wcześnie żeby mówić o stabilizacji na rynku telekomunikacyjnym – mówi analityk.

Niedowierzająco do KOT-cie

Spadku trzeba się spodziewać nadal w segmencie operatorów stacjonarnych, których rozwiązania telefoniczne ciągle tracą na popularności, a aby zatrzymać klientów trzeba ciąć ceny. Stacjonarnym telekomom pomóc może wejście w obszar data center i usług w chmurze obliczeniowej (planuje je Netia) ale potencjalnie zaszkodzić może realizacja koncepcji narodowego operatora specjalnego przeznaczenia dla administracji wokół kontrolowanego przez państwo Exatela. Koncepcję tę popiera Ministerstwo Cyfryzacji. Zakłada ona konsolidację wokół Exatela regionalnych sieci szerokopasmowych. Wiadomo jednak, że te mają swój okres trwałości projektu, w którym zmiany właścicielskie nie są dozwolone, a operatorzy trzymać muszą się zasad niedyskryminacji i powszechnego dostępu do ich zasobów.

Zdaniem analityka Audytela, pod względem ekonomicznym projekt ten nie ma racji bytu. Wtóruje mu Olszynka: - Tzw. KOT był zapowiadany już wielokrotnie i zawsze okazywało się to mrzonką. Trudno w tej sytuacji wysoko oceniać szanse realizacji tego pomysłu.

Realna wydaje się natomiast zmiana na stanowisku prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, regulującego telekomunikacyjny rynek, które dziś piastuje Magdalena Gaj. Jednak, czy zmiana na stanowisku prezesa UKE wywróci rynek, którzy przez ostatnich kilka lat mocno się zmienił, do góry nogami?  Wiele zależeć będzie od tego, na ile nowy polski regulator będzie chciał i mógł działać niezależnie od dyrektyw i wskazówek Komisji Europejskiej.

Fuzje i przejęcia na tak

Ciekawie może wyglądać przyszły rok pod względem fuzji i przejęć w branży operatorskiej.- Konsolidacja jest nieunikniona – uważa Bernatek, który uważa, że podobnie jak w poprzednich latach przejmowane będą małe sieci osiedlowe dostępu do Internetu i płatnej telewizji.

Niewykluczone są także większe transakcje. Zakup Midasa (powiększył się w Wigilię o kontrolny pakiet akcji Sferii) zapowiedział już Cyfrowy Polsat. Wielką niewiadomą pozostają plany właścicieli P4, operatora sieci Play, który jako jedyny hołduje strategii "pure mobile", a mimo to wszedł w mijającym roku do grona trzech największych sieci mobilnych w kraju, a zdaniem niektórych może mieć apetyt na koszulkę lidera. Joergen Bang-Jensen, prezes P4 nie chciał tego do tej pory komentować.

Na dalsze zakupy wybrać może się dążący do budowy operatora zintegrowanego T-Mobile Polska, który w 2014 r. uzupełnił biznes o sieć stacjonarną i data center. Brakuje mu jeszcze tylko sieci stacjonarnej obsługującej klientów detalicznych. Nie ma także w grupie – inaczej niż operator sieci Plus, czy Orange Polska – usług płatnej telewizji. To sprawia, że może być zainteresowany przejęciem czy to Netii, czy sieci kablowej UPC, z portfela Liberty Global. - Płatna telewizja daje możliwość tworzenia pakietów, będąc jednym z dwóch najważniejszych elementów oferty zintegrowanej, obok usług dostępowych – mówi Paweł Olszynka.

- W 2016 r. coraz więcej konsumentów będzie mogło wybrać ofertę bazującą na światłowodowych łączach dostępowych (FTTx). Oznacza to skokowy wzrost przepustowości dostępu do Internetu - nawet kilkaset Mb/s symetrycznego dostępu. Jeśli uda się rozwiązać wątpliwości związane z aukcją elektroniczną, to w przyszłym roku możemy być świadkami pierwszych wdrożeń LTE na częstotliwościach 800 MHz. Znacząco zwiększy to zasięg oraz komfort korzystania z Internetu w obszarach słabo zurbanizowanych – ocenia Grzegorz Bernatek, analityk w firmie doradczej Audytel.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko
Ekonomia
Wierzyciel zlicytuje maszynę Janusza Palikota i odzyska pieniądze
Ekonomia
Polska gospodarka potrzebuje nowych silników wzrostu. Rynek kapitałowy, z GPW na czele, ma do odegrania kluczową rolę w ich uruchomieniu
Materiał Promocyjny
Grupa SECO/WARWICK zakłada dwucyfrowy wzrost przychodów
Ekonomia
Polski Ład to ryba zamiast wędki