Eisa Kameli złożył 26 września listy uwierzytelniające na ręce prezydenta Karola Nawrockiego. Co najbardziej w Polsce zaskoczyło nowego ambasadora Islamskiej Republiki Iranu?
– Wszyscy, których tu spotykam, mówią mi o Rosji i, co szokujące, łączą Rosję z Iranem. To błędne podejście, bo po prostu realizujemy własne interesy narodowe – mówi Kameli „Rzeczpospolitej”.
– Szanując fakt, że Polska i niektóre inne kraje europejskie współpracują ze Stanami Zjednoczonymi, które reprezentują postawę nieprzyjazną wobec Iranu i kilka miesięcy temu zaatakowały nasze terytorium militarnie, oczekujemy, że UE i Polska uznają obawy Iranu i uszanują kierunek jego polityki zagranicznej. Rozumiemy, że współpracując z USA, realizujecie swoje interesy narodowe w związku z kryzysem ukraińskim – dodaje.
Jak Iran odnosi się do wojny Rosji przeciw Ukrainie? Dlaczego Teheran blisko współpracuje z Moskwą? „Nie mieliśmy wyboru”
To określenie „kryzys ukraiński” pojawiło się w wypowiedziach ambasadora kilkakrotnie. Czy to oznacza, że Iran nie uważa, że od lutego 2022 r. trwa wielka wojna, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie? Nie ma odgórnych ustaleń, jakiego określenia używać. Na stronach irańskiego MSZ pojawiają się różne określenia, także „wojna” oraz „konflikt na Ukrainie”. Chiny, najważniejszy sojusznik Rosji, konsekwentnie mówią i piszą o „kryzysie ukraińskim”.