Reklama

Rosja prowadzi wojnę z pomocą przyjaznych dyktatorów

Prezydent Wołodymyr Zełenski twierdzi, że w rosyjskiej armii w Ukrainie są już północnokoreańscy żołnierze. Pjongjang, Teheran, Pekin, a nawet Delhi wspierają Kreml.

Publikacja: 15.10.2024 04:57

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski

Foto: AFP

– To już nie chodzi tylko o przekazywanie broni. Tak naprawdę rzecz już dotyczy przekazywania ludzi z Korei Północnej do okupacyjnych sił zbrojnych – powiedział Wołodymyr Zełenski, kończąc wielomiesięczne spory o to, czy komuniści z Pjongjangu rzeczywiście wysłali swych żołnierzy na wojnę.

Instruktorzy z Korei Północnej na bezpośrednim zapleczu frontu

Kilka godzin wcześniej członkowie ukraińskiego podziemia na terenach okupowanych poinformowali, że wojskowi od dyktatora Kima znajdują się w pobliżu Mariupola. „Północnokoreańscy instruktorzy nadzorują rozbudowę poligonu i najprawdopodobniej czują się w tej chwili pewnie i bezpiecznie” – stwierdzili.

Pierwsze informacje o ścisłej współpracy wojskowej Moskwy i Pjongjangu pojawiły się jesienią ubiegłego roku. Występujący wtedy w ONZ prezydent Korei Południowej Yoon Suk-yeol ujawnił, że komuniści dostarczają Rosji amunicję w zamian za technologie wojskowe. Do końca 2023 roku jasne już było, że Korea Północna wysyła Kremlowi ogromne ilości pocisków artyleryjskich oraz rakiety balistyczne.

Obecnie eksperci szacują, że połowa amunicji wystrzeliwana przez rosyjską armię w Ukrainie pochodzi z tego kraju. Od czerwcowej wizyty Władimira Putina w Pjongjangu pojawiły się zaś informacje o możliwym wysłaniu na front północnokoreańskich żołnierzy.

Czytaj więcej

Rosja i Korea Północna zawarły sojusz. Mają sobie pomagać w przypadku ataku
Reklama
Reklama

Korea Północna może wynająć Rosji swoje brygady

Oba kraje podpisały wtedy umowę sojuszniczą. „Ponad 20 wojskowych zginęło w rezultacie rakietowego uderzenia 3 października na okupowane tereny koło Doniecka – w tym sześciu oficerów z Korei Północnej, którzy przyjechali na naradę ze swoimi rosyjskimi kolegami” – poinformował w zeszłym tygodniu anonimowo jeden z oficerów ukraińskiego wywiadu.

Część ekspertów sądzi, że Koreańczycy nie mogliby uczestniczyć w walkach, bo nie ma jak się z nimi porozumieć. Ale w Seulu uważają, że komuniści mogliby wynająć trzy z dziesięciu swoich brygad saperskich do budowy umocnień na terenach okupowanych – za 115 mln dol. rocznie. Wszyscy przyznają, że Koreańczycy z północy są bardzo dobrymi specjalistami w budowie umocnień.

Ukraińcy: na razie to niewielkie grupy żołnierzy

– Skupmy się na faktach. A fakty są takie: mamy świadectwa obecności północnokoreańskich wojskowych na terenach okupowanych… W niewielkiej ilości. O większych grupach nie ma mowy, nie odnotowano tez ich bezpośredniego udziału w działaniach bojowych. Ale są tam i wykonują pewne zadania – podsumował ukraiński ekspert Ołeksandr Musijenko.

Wykonywanie przez Koreańczyków prac na tyłach frontu pozwoliłoby jednak Rosjanom wysyłać więcej wojsk z zaplecza w okopy. Kreml tradycyjnie twierdzi, że wszystko to jest „kłamstwem”, zarówno informacje o ogromnych dostawach amunicji, rakiet, jak i pojawieniu się koreańskich żołnierzy w pobliżu frontu.

Czytaj więcej

Korea Północna wspiera Rosję. "Wysłano miliony pocisków"

Przyjaźni dyktatorzy wyciągają do Putina pomocną dłoń

Pjongjang nie jest jedyną dyktaturą, która wspiera kremlowskiego dyktatora. W poniedziałek Unia Europejska nałożyła sankcje na Iran za wysyłanie do Rosji dronów Szahed oraz rakiet balistycznych krótkiego zasięgu Fath-360 (mają one być rosyjska odpowiedzią na HIMARS-y).

Reklama
Reklama

Wiadomo też, że bez dyskretnego wsparcia ze strony Pekinu Rosja nie mogłaby prowadzić wojny. Chińskie dostawy obejmują towary tzw. podwójnego zastosowania, w tym elektronikę do paneli sterowniczych wszelkiej broni i pocisków, a ostatnio nawet pojazdy wojskowe wykorzystywane na froncie.

Indie zwane „największą demokracją na świecie” też wspierają Kreml

Teraz okazało się, że do „klubu przyjaciół Putina” dołączyły również Indie.

Agencja Bloomberg obliczyła, że od wiosny eksport z Indii do Rosji wzrósł dwukrotnie, a chodzi o procesory, płytki komputerowe, ale też obrabiarki – towary objęte sankcjami. Obecnie podobno aż jedna piąta tego rodzaju technologii trafia do rosyjskiego kompleksu zbrojeniowego właśnie z Indii. Tymczasem Delhi ignoruje wszelkie uwagi na ten temat ze strony przedstawicieli UE i USA.

Konflikty zbrojne
Piotr Woyke, dyrektor IWF: Rosjanom nie zależy na długotrwałym zawieszeniu broni
Konflikty zbrojne
Rosja za wszelką cenę chce zwiększyć produkcję zbrojeniową. Z czym ma problem?
Konflikty zbrojne
Ukraiński ekspert: Rosja i USA rozmawiają o pieniądzach. Ukraina jest dla nich barierą
Konflikty zbrojne
Rośnie liczba ofiar w wojnie USA z przemytnikami narkotyków. Opublikowano nagranie
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1390
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama