Spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson jest tym republikaninem, który wstrzymuje głosowanie w Izbie nad projektem ustawy uruchamiającej wielomiliardową pomoc dla Ukrainy. Od kilku miesięcy, mimo nacisków ze strony przywódców państw-sojuszników Ukrainy, polityków Partii Demokratycznej, a nawet części polityków republikańskich dotychczas nie wyznaczył daty, kiedy Izba Reprezentantów zajmie się ustawą.
W czasie trwającej w USA kampanii przed wyborami prezydenckimi jest to na rękę najpoważniejszemu rywalowi Joe Bidena, Donaldowi Trumpowi, który opiera swoją kampanię między innymi na zapowiedziach „ani centa na pomoc dla Ukrainy”. Mike Johnson, jako „człowiek Trumpa”, spełnia tym samym jego życzenia.
Jak mówił w poniedziałek szef BBN Jacek Siewiera, strona polska wierzy, że uda się przekonać rozmówców do jak najszybszego odblokowania pomocy dla Ukrainy.
Andrzej Duda o pomocy USA dla Ukrainy: Przedstawiłem sytuację w kontekście bezpieczeństwa
- To były bardzo dobre spotkania, to były bardzo ciekawe i bardzo dobre rozmowy - powiedział Andrzej Duda po spotkaniu z Johnsonem i Jeffriesem. Prezydent podkreślał, że do strony amerykańskiej dotarł mocny przekaz, że relacje polsko-amerykańskie są "znakomite, niezależnie od tego, kto rządzi".
A propos pomocy USA dla Ukrainy, Duda stwierdził, że przedstawił sytuację najdokładniej, z punktu widzenia Polski jako członka NATO i sojusznika USA, ale z naciskiem, że wsparcie finansowe dla Ukrainy jest kluczowym elementem dla powstrzymania Putina i imperialnych ambicji Rosji.