- Rosja chce być traktowana przez Zachód uczciwie - oświadczył szef rosyjskiej dyplomacji, Siergiej Ławrow, w rozmowie z rosyjskim radiem.
Odpowiedź NATO jest zideologizowana, przepełniona taką wyjątkowością Sojuszu Północnoatlantyckiego
Siergiej Ławrow, szef MSZ Rosji
Według niego rosyjskie propozycje dotyczące gwarancji bezpieczeństwa jakich chce Moskwa nie powinny być postrzegane jako ultimatum. Ławrow dodał, że kraje Zachodu nie powinny unikać odpowiedzi, ale uczciwie stwierdzić "jak interpretują to" co zaproponowała Rosja na forum OBWE.
Ławrow stwierdził też, że Rosja zareaguję na sytuację, w której nie porozumie się z Zachodem ws. gwarancji bezpieczeństwa.
Czytaj więcej
- Amerykańska odpowiedź na żądanie gwarancji bezpieczeństwa ze strony Rosji nie zawiera pozytywnej reakcji na główne pytanie stawiane przez Rosję - oświadczył szef MSZ Rosji, Siergiej Ławrow.
Szef MSZ Rosji zauważył jednocześnie, że "w przeciwieństwie do odpowiedzi, jaką Rosja uzyskała od NATO, amerykańska odpowiedź jest niemal modelowym przykładem dyplomatycznej poprawności".
- Odpowiedź NATO jest tak zideologizowana, przepełniona taką wyjątkowością Sojuszu Północnoatlantyckiego, jego specjalną misją, specjalnym zadaniem, że czuję się trochę zawstydzony z powodu osób, które napisały ten tekst - stwierdził Ławrow.
Rosja domaga się, by USA i NATO zadeklarowały w sposób prawnie wiążący, że Sojusz nie będzie rozszerzać się na wschód, co w szczególności oznacza, że jego częścią nie zostanie Ukraina.
Ponadto Rosja chce, aby żołnierze i systemy uzbrojenia NATO nie były rozmieszczone na terytoriach krajów, które nie były członkami Sojuszu przed 1997 rokiem.
Roczny dostęp do treści rp.pl za pół ceny
USA i NATO odrzucają możliwość wyrażenia zgody na oba te żądania Rosjan.