Materiał partnera: BOŚ Bank
Etapem pośrednim ma być rok 2030, do kiedy to unijne emisje mają zostać ograniczone o co najmniej 55 proc. w porównaniu z poziomami z roku 1990. W związku z tą ambitną polityką klimatyczną w centrum uwagi znalazł się ślad węglowy będący jednym z kluczowych mierników wpływu człowieka i przedsiębiorstw na środowisko.
Emisje gazów cieplarnianych, w szczególności dwutlenku węgla, prowadzą do globalnego ocieplenia, a w konsekwencji do ekstremalnych zjawisk pogodowych i innych negatywnych skutków środowiskowych. Dlatego kluczowym celem jest ich ograniczanie.
W praktyce przekłada się to na nowe regulacje zobowiązujące przedsiębiorstwa m.in. do liczenia śladu węglowego oraz ujawniania tej informacji. W pierwszej kolejności obowiązek ten obejmie największe spółki giełdowe, banki i ubezpieczycieli, które będą musiały opublikować takie sprawozdania już w 2025 r. (za rok 2024). Rok później zostanie on rozszerzony na pozostałe duże przedsiębiorstwa, a w kolejnym roku także średnie i małe spółki giełdowe. Łącznie mowa o ponad 3,5 tys. polskich przedsiębiorstw.
W rzeczywistości jednak z nowym zadaniem będzie musiała się zmierzyć znacznie większa liczba firm, ponieważ duże podmioty objęte nowymi regulacjami, aby rzetelnie wywiązać się ze swojego obowiązku, będą musiały pozyskać odpowiednie dane również od swoich mniejszych kontrahentów. Oznacza to, że firmy chcące współpracować z największymi przedsiębiorstwami także będą musiały zainteresować się własnym śladem węglowym. W przeciwnym wypadku narażą się na spadek konkurencyjności i utracą możliwość pozyskiwania zleceń od największych podmiotów.