Osadzony w Zakładzie Karnym w Kłodzku domagał się zadośćuczynienia za naruszenie swoich dóbr osobistych. Uzasadnił, że dyrekcja zakładu odmówiła mu zgody na posiadanie w celi gitary akustycznej, dyktafonu mp3 (chciał nagrywać rozprawy) i komputera. Uważa, że jest to działanie bezprawne, stanowiące przejaw szykanowania, naruszające jego konstytucyjne prawa.

Zakład karny nie uznał powództwa. Odmowę zgody na posiadanie w celi gitary uzasadnił względami bezpieczeństwa, obawą, że struny gitary posłużą do próby samobójczej, tym bardziej  że mężczyzna usiłował się powiesić cztery miesiące wcześniej. Dyrektor nie zgodził się na posiadanie dyktafonu, argumentując, że jest to rzecz niedozwolona w celi, tak jak komputer.

Sąd Rejonowy w Kłodzku, a następnie Sąd Okręgowy w Świdnicy uznały, że działanie dyrektora zakładu karnego nie było bezprawne. Mężczyzna jako osoba pozbawiona wolności ma ograniczone możliwości dysponowania własną osobą, jak też należącymi do niego przedmiotami na podstawie przepisów ustawowych oraz regulaminów porządku wewnętrznego w danym zakładzie karnym. Według art. 110a kodeksu karnego wykonawczego skazany ma prawo posiadać w celi dokumenty związane z postępowaniem, którego jest uczestnikiem, artykuły żywnościowe i wyroby tytoniowe, środki higieny osobistej, przedmioty osobistego użytku, zegarek, listy oraz fotografie członków rodziny i innych osób bliskich, przedmioty kultu religijnego, materiały piśmienne, książki, prasę i gry świetlicowe. Żaden z przedmiotów, których domagał się mężczyzna, nie zalicza się do tej grupy.

Sąd podniósł także, że zgodnie z przepisem art. 110a § 2 k.k.w. dyrektor zakładu karnego może zezwolić na posiadanie w celi sprzętu audiowizualnego, komputerowego oraz innych przedmiotów, w tym podnoszących estetykę pomieszczenia lub będących wyrazem kulturalnych zainteresowań skazanego, jeżeli nie narusza to zasad porządku i bezpieczeństwa obowiązujących w zakładzie karnym. Chociaż jest to decyzja o charakterze uznaniowym, podlega zaskarżeniu do sędziego penitencjarnego oraz kontroli dyrektora generalnego i dyrektora okręgowego Służby Więziennej. Mężczyzna nie wykazał, że w jakikolwiek sposób kwestionował rozstrzygnięcia w ramach postępowania wykonawczego.

Sąd podniósł, że wszystkie decyzje dyrektora zakładu karnego miały uzasadnienie, nie były bezprawne, a tym bardzie zawinione (sygnatura akt: II Ca 545/13).