Bohater publikacji musi się zgodzić na zdjęcie

Redakcja publikując dane osobowe i wizerunek osoby niepublicznej musi uzyskać na to jego wyraźną zgodę

Publikacja: 23.10.2008 13:32

Bohater publikacji musi się zgodzić na zdjęcie

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

W listopadzie 2006 r. na łamach tygodnika „Słowo Podlasia” ukazał się artykuł „Napęd na hektary”, z którego wynikało, że Krzysztof O. rolnik z jednej z wiosek na Podlasiu w sposób nieetyczny nabywał nieruchomości rolne od osób nadużywających alkoholu i wykorzystywał ich w pracach polowych, płacąc za to wódką i papierosami.

Mężczyzna uznał, że publikacja naruszyła jego dobra osobiste. Zawierała nieprawdę, a redakcja publikując jego pełne dane osobowe oraz zdjęcie, zrobiła to bez jego wiedzy i zgody. Przekonywał, że naraziła też jego rodzinę na negatywne komentarze ze strony środowiska wiejskiego. Dlatego domagał się od wydawcy i redaktora naczelnego zadośćuczynienia i przeprosin za naruszenie dóbr osobistych.

Redakcja nie uznała powództwa. Argumentowała, że tekst był wyważony, zawierał też opinie korzystne dla gospodarza. Wiedział on, że rozmawia z dziennikarzem i fotoreporterem, bo mieli przyczepione legitymacje prasowe. Wyraził też ustną zgodę na upublicznienie wizerunku i nie protestował przeciwko robieniu zdjęć.

Sąd Okręgowy w Lublinie stwierdził, że tekst zawierał nieprawdziwe informacje, bo Krzysztof O. nabył ziemie na podstawie aktów notarialnych i umów kupna sprzedaży. Sąd wytknął autorowi publikacji, że oparł się jedynie na ustnych relacjach swoich informatorów, nie sięgnął natomiast do dokumentów.

Zdaniem sądu redakcja nie udowodniła, że rolnik wyraził zgodę na publikację swego wizerunku. Dziennikarz wiedząc, że Krzysztof O. nie jest osobą publiczną, miał obowiązek dołożyć szczególnej staranności przy uzyskaniu zgody na publikację danych osobowych i jego zdjęcia.

Reklama
Reklama

Zgoda ta musi być wyraźna (najlepiej na piśmie) i określać zakres wykorzystania wizerunku. Ponadto dziennikarz ma obowiązek poinformować rozmówcę, w jakim kontekście wykorzysta jego zdjęcie i jaki jest wydźwięk materiału prasowego.

Według sądu, nawet przy przyjęciu, że gospodarz oświadczył autorowi artykułu „róbcie, co chcecie”, „piszcie, co chcecie”, to oświadczenie tej treści nie może być uznane za skuteczną zgodę na umieszczenie w artykule pełnego imienia i nazwiska.

Z tych względów, sąd zasądził od wydawcy tygodnika oraz redaktora naczelnego solidarnie 20 tys. zł zadośćuczynienia na rzecz rolnika oraz zobowiązał ich do opublikowania przeprosin na łamach tygodnika.

[b]Wyrok utrzymał w mocy Sąd Apelacyjny w Lublinie (sygn. I A ca 472/08).[/b]

W listopadzie 2006 r. na łamach tygodnika „Słowo Podlasia” ukazał się artykuł „Napęd na hektary”, z którego wynikało, że Krzysztof O. rolnik z jednej z wiosek na Podlasiu w sposób nieetyczny nabywał nieruchomości rolne od osób nadużywających alkoholu i wykorzystywał ich w pracach polowych, płacąc za to wódką i papierosami.

Mężczyzna uznał, że publikacja naruszyła jego dobra osobiste. Zawierała nieprawdę, a redakcja publikując jego pełne dane osobowe oraz zdjęcie, zrobiła to bez jego wiedzy i zgody. Przekonywał, że naraziła też jego rodzinę na negatywne komentarze ze strony środowiska wiejskiego. Dlatego domagał się od wydawcy i redaktora naczelnego zadośćuczynienia i przeprosin za naruszenie dóbr osobistych.

Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama