Dla Urzędu Ochrony Danych Osobowych najważniejszy będzie człowiek. Dlatego UODO będzie wspierał wszystkie działania ku dobru osoby fizycznej – zapewnił Jakub Groszkowski, zastępca prezesa UODO, w podsumowaniu konferencji zorganizowanej we wtorek przez urząd z okazji niedawnego dnia ochrony danych osobowych.
Podczas spotkania poruszono wiele kwestii ważnych dla ochrony danych.
Czytaj więcej:
Przykładowo prof. Katarzyna Chałubińska-Jentkiewicz z Akademii Sztuki Wojennej wskazała, że obecnie wielkim wyzwaniem jest znalezienie równowagi między bezpieczeństwem (i związanymi z tym uprawnieniami służb) a prywatnością i prawami obywateli. Wskazała, że w dobie wojny hybrydowej dostęp do danych od operatorów i związany z tym obowiązek retencji jest podstawowym narzędziem służb do walki z cyberatakami. Zwróciła też uwagę, że podczas gdy w Europie dotąd nastawionej bardziej na ochronę prywatności, dostrzegana jest potrzeba zwiększenia bezpieczeństwa poprzez przechwytywanie korespondencji i retencję danych, w USA, które wcześniej stawiały raczej na bezpieczeństwo, zapadł niedawno wyrok ws. Wikimediów, stwierdzający, że działania Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) naruszały amerykańską konstytucję.
Maria Owczarek, zastępca dyrektora w departamencie współpracy międzynarodowej OUDO, omówiła zaś kluczowe działania Europejskiej Rady Ochrony Danych Osobowych (EROD). Skupiają się one głównie na monitorowaniu prac legislacyjnych nad przepisami dotyczącymi sztucznej inteligencji (nie powinna ona w ogóle być wykorzystywana do rozpoznawania ludzkich cech biometrycznych, ale i behawioralnych, jak choćby sposób chodzenia), i innych technologii jak „asystenci głosowi”, którzy mają dostęp do dużej ilości danych o użytkownikach. EROD wskazała też, jak wykrywać i zwalczać tzw. dark patterns, czyli działania, które skłaniają użytkownika do zgody na przetwarzanie większej ilości danych, niż by chciał – np. przez bodźce wizualne, odwołujące się do emocji, a także zarzucanie wielką ilością informacji i opcji do wyboru.