Wracający emigranci lepiej radzą sobie na rynku pracy

Na koniec tego roku w Polsce może być dwa razy więcej bezrobotnych reemigrantów niż przed rokiem. Zdaniem urzędników, dadzą sobie radę

Publikacja: 15.09.2009 15:41

Polacy zatrudnieni przy zbiorach szparagów w Niemczech

Polacy zatrudnieni przy zbiorach szparagów w Niemczech

Foto: AFP

Ponad 13 tysięcy osób, które wróciły z pracy za granicą, zarejestrowało się w urzędach pracy. Do końca roku może ich być 22,5 tysiąca. Byłoby to ponad dwa razy więcej niż w 2008 r. i cztery razy więcej niż w 2007 r. To szacunki Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na koniec lipca.

- Główny powód powrotu do Polski to utrata pracy za granicą oraz przyczyny rodzinne - informuje Powiatowy Urząd Pracy w Człuchowie.

- W całym 2008 r. w naszym urzędzie zarejestrowało się około 100-110 osób, do września tego roku jest już ich 150. Widać więc nasilenie się zjawiska powrotów - mówi Alicja Osolińska z Powiatowego Urzędu Pracy w Jaśle.

Zdaniem urzędników, bezrobotni reemigranci dosyć dobrze odnajdują się na polskim rynku pracy. - Mają unikalne w Polsce doświadczenie, które jest doceniane przez pracodawców. Znają też języki, są bardziej otwarci. Skutkuje to tym, że łatwiej im znaleźć pracę - zauważa Osolińska.

- Wracających z migracji można określić jako bardziej mobilnych. Oni najprawdopodobniej znajdą zatrudnienie szybciej pozostali - ocenia prof. Irena Kotowska ze Szkoły Głównej Handlowej.

Część reemigrantów chętnie podejmuje też nowe wyzwania i zakłada własne firmy. Zdaniem wiceminister pracy Czesławy Ostrowskiej, najczęściej mają oni pomysł na swoją przyszłość i wykorzystanie zaoszczędzonego kapitału.

– Często przychodzą do urzędów i mówią wprost: „chcemy dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej, bo nam się należy jako bezrobotnym, resztę dołożymy z oszczędności" - podkreśla minister.

W Krośnie na 250 udzielonych pożyczek na rozpoczęcie działalności gospodarczej, ok. 30 trafiło do osób, które wcześniej pracowały za granicą. - Głównie chcą zakładać firmy związane z budownictwem, usługami remontowymi oraz usługami związanymi z naprawami i remontami samochodów. Kilka osób równocześnie sprowadza z zagranicy stare auta - mówi Regina Chrzanowska, dyrektor powiatowego Powiatowego Urzędu Pracy w Krośnie.

Ale nie wszędzie jest tak dobrze. W regionach, gdzie w ogóle trudno o zatrudnienie, nawet reemigrantom ciężko ją znaleźć. Dlatego część z nich, jak obserwuje PUP w Człuchowie, podejmuje ponownie pracę za granicą.

Liczba osób powracających z zagranicy i rejestrujących się jako bezrobotne określana jest na podstawie przyjętych przez urzędy pracy formularzy E301, potwierdzających okresy zatrudniania (lub prawo do zasiłku) za granicą. W tych statystykach nie mieszczą się więc osoby, które podejmowały pracę sezonową lub nielegalną. Resort pracy przygotowuje raport na temat, ile faktycznie osób wracających z zagranicy rejestruje się jako bezrobotne. Raport powinien być znany w przyszłym tygodniu.

[ramka][b] [link=http://www.kariera.pl/praca/oferty_pracy/1]Są nowe oferty pracy![/link][/b][/ramka]

Ponad 13 tysięcy osób, które wróciły z pracy za granicą, zarejestrowało się w urzędach pracy. Do końca roku może ich być 22,5 tysiąca. Byłoby to ponad dwa razy więcej niż w 2008 r. i cztery razy więcej niż w 2007 r. To szacunki Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na koniec lipca.

- Główny powód powrotu do Polski to utrata pracy za granicą oraz przyczyny rodzinne - informuje Powiatowy Urząd Pracy w Człuchowie.

Pozostało 83% artykułu
Dane gospodarcze
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Dane gospodarcze
Dług publiczny Polski pobił kolejny rekord
Dane gospodarcze
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Dane gospodarcze
Produkcja przemysłowa w Niemczech spadła w październiku. Rząd uspokaja
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Dane gospodarcze
Zagadkowy komunikat RPP. Rząd chciał rozwiać niepewność, wyszło inaczej