Od tego roku polityki gospodarcze 27 państw UE mają być wzajemnie skoordynowane. To nauczka z kryzysu i element tzw. europejskiego semestru. Państwa zgodziły się przedstawiać Komisji i sobie nawzajem plany budżetowe oraz uwzględniać zgłaszane uwagi. A Komisja Europejska na podstawie dyskusji z państwami będzie przedstawiać zalecenia gospodarcze. Pierwszy taki doroczny raport opublikowała wczoraj, choć na razie znalazły się w nim wyłącznie ogólnounijne zalecenia w zakresie polityki fiskalnej oraz konkurencyjności gospodarczej. Cele indywidualne będą ustalane w przyszłości. Raport KE mają przyjąć szefowie państw i rządów UE na szczycie w marcu.
– Po raz pierwszy przedstawiamy instrumenty wspólnego zarządzania gospodarczego – mówił na konferencji prasowej Jose Barroso, przewodniczący KE. Według niego Unia musi w latach 2011 – 2012 rozpocząć konsolidację finansów publicznych, a jednocześnie wrócić na ścieżkę wzrostu gospodarczego i zwiększać zatrudnienie.
W raporcie KE znalazło się kilka konkretnych zaleceń, choć na razie bez indywidualnych rekomendacji. – Konsolidacja budżetowa musi być radykalna i wykraczać poza redukcję 0,5 pkt procentowego PKB deficytu budżetowego rocznie – mówił Oli Rehn, unijny komisarz ds. polityki gospodarczej i pieniężnej. To 0,5 proc. PKB to tradycyjne zalecenie z Paktu Stabilności i Wzrostu dla krajów, które przekraczają unijny limit deficytu 3 proc. PKB. W czasach kryzysu ostrożna redukcja nie dałaby żadnych efektów, a tylko spowodowała ustabilizowanie się długu publicznego na obecnym wysokim poziomie 80 proc. PKB w całej UE.
Według Rehna kraje powinny w pierwszej kolejności próbować ograniczać wydatki, ale oszczędzając dziedziny działająco prowzrostowo, jak edukacja, innowacje, badania i rozwój. Tam, gdzie konieczne jest zwiększenie dochodów, czyli podatków, powinno się raczej sięgać do obciążeń pośrednich niż bezpośrednich. I najpierw rozszerzać bazę podatkową, a dopiero potem podwyższać stawki.
Bruksela odniosła się także do problemu nierównowagi strukturalnej w UE, która nie pozwala na równomierny wzrost gospodarczy. Według niej państwa z dużym deficytem obrotów bieżących powinny przeprowadzić reformę rynku pracy i usług, czego klasycznym przykładem jest Hiszpania. Z kolei te z wyraźną nadwyżką, jak Niemcy, muszą zastanowić się nad pobudzeniem popytu krajowego. Komisja zaleca też wydłużenie wieku emerytalnego oraz zmianę zasiłków dla bezrobotnych w takim kierunku, aby zachęcały one do powrotu na rynek pracy.