W styczniu za towary i usługi konsumpcyjne płaciliśmy średnio o 4,1 proc. więcej niż rok wcześniej - podał Główny Urząd Statystyczny. Ankietowani przez nas analitycy spodziewali się, że inflacja obniży się z 4,6 proc. w grudniu do 4,3 proc.
Lepsze od prognozowanych dane spowodowały, że rynek bardziej optymistycznie podchodzi do perspektyw obniżek stóp procentowych. Kwotowania kontraktów FRA mówiące o oczekiwaniach dotyczących poziomu trzymiesięcznej stopy WIBOR w perspektywie trzech miesięcy znalazły się na najniższym poziomie od 20 stycznia.
Ekonomiści są jednak ostrożni. - Publikacja danych o inflacji na pewno nieco zmiękczy Radę Polityki Pieniężnej, ale do istotnej zmiany poglądów jeszcze daleko. Nadal sądzę, że stopy pozostaną niezmienione do końca bieżącego - ocenił Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK.
Celem banku centralnego jest inflacja na poziomie 2,5 proc. Dynamika wzrostu cen przekracza ten poziom od jesieni 2010 roku.
Analitycy są zdania, że chociaż przedstawiciele RPP nadal nie będą zapowiadali cięcia stóp, to będą mniej skłonni mówić o zaostrzaniu polityki. Takie jastrzębie wypowiedzi spowodowały, że w styczniu znacznie spadł odsetek analityków oczekujących cięcia stóp.