Po wyeliminowaniu czynników sezonowych w ciągu roku wartość produkcji wzrosła o 2,8 proc.
W stosunku do lipca ubiegłego roku wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 27 (spośród 34) działach przemysłu. Najmocniej w produkcji pozostałego sprzętu transportowego – o 21,9 proc., wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 13,5 proc., wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych – o 13,1 proc., urządzeń elektrycznych – o 12,2 proc., a także mebli – o 9,9 proc.
Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z lipcem ub. roku wystąpił w 7 działach, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 8,1 proc., w produkcji napojów – o 3,1 proc. oraz maszyn i urządzeń – o 3,0 proc.
- Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu w lipcu jest najsilniejszy w tym roku i generalnie największy od stycznia 2012 r., i to pomimo bardzo niekorzystnej bazy odniesienia z lipca ubiegłego roku. Niewątpliwie pozytywnie na lipcowe wynik produkcji wpłynęła liczba dni roboczych (większa o 3 w stosunku do czerwca br. i o 1 w stosunku do lipca ub.r.), ale głównej przyczyny – jeśli chodzi o przemysł - upatrywać należy w zwiększających się zamówieniach z zagranicy. Poprawiająca się sytuacja w gospodarce eurolandu, a zwłaszcza w Niemczech, ale także rosnące zapotrzebowanie na polskie produkty z innych krajów (np. Europy Środkowo-Wschodniej), pozytywnie wpływać powinny na produkcję przemysłową również w kolejnych miesiącach. Popyt krajowy „dołączać" będzie do tego procesu powoli i z pewnym opóźnieniem – mówi Monka Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Wciąż w recesji jest produkcja budowlano-montażowa. Jej wartość spadła w ciągu roku o 5,2 proc. w porównaniu ze spadkiem o 18,3 proc. w czerwcu, a w porównaniu z czerwcem była wyższa o 7,8 proc.