Reklama
Rozwiń
Reklama

Widmo recesji zawisło nad Niemcami

Berlin czeka zaciskanie pasa. Zamiast się rozwijać, niemiecka gospodarka się kurczy. Recesja jest coraz bliżej

Publikacja: 04.08.2008 04:13

Pracownicy chcą podwyżek. W ubiegłym tygodniu strajkowała m.in. załoga niemieckiej Lufthansy

Pracownicy chcą podwyżek. W ubiegłym tygodniu strajkowała m.in. załoga niemieckiej Lufthansy

Foto: AP

Zamiast się rozwijać, niemiecka gospodarka się kurczy. Według wstępnych szacunków PKB tego kraju w drugim kwartale roku spadnie o 1 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Ekonomiści są zdania, że kolejny kwartał również przyniesie spadek. A to już byłaby recesja.

– Za wcześnie o niej mówić. Mamy jednak niewątpliwie do czynienia z gospodarczym ochłodzeniem – twierdzi Bert Rürup, szef doradców gospodarczych rządu. Rząd śle jednak sprzeczne sygnały. Z jednej strony podtrzymuje swe prognozy 1,7 proc. wzrostu gospodarczego w tym roku, z drugiej Ministerstwo Gospodarki czyni przymiarki do uruchomienia dziesięciomiliardowego pakietu koniunkturalnego, który miałby zapobiec recesji w przyszłym roku. – Niczego nie planujemy – zaprzecza kanclerz Angela Merkel, starając się nie pogłębiać pesymistycznych nastrojów.

Sygnałów o końcu tłustych lat niemieckiej gospodarki jest sporo. Od miesięcy spada poziom zamówień dla niemieckiego przemysłu. Niemcy żyją z eksportu, który jest zasadniczym motorem wzrostu niemieckiej gospodarki. Przy tym 40 proc. produktów made in Germany trafia na rynki europejskie. Nie rokują więc niemieckiej gospodarce dobrze stagnacja we Włoszech, pierwsze oznaki recesji we Francji czy załamanie hiszpańskiej gospodarki. Kurczy się portfel zamówień na niemieckie dobra konsumpcyjne z krajów rozwijających się, które są odbiorcami jednej piątej niemieckich produktów przemysłowych. A silne euro sprawia, że rynek amerykański staje się coraz mniej atrakcyjny nawet dla niemieckich producentów samochodów. Zresztą w kraju Niemcy kupują samochody coraz rzadziej i wymienią swe auta na nowe średnio po 8,5 roku. To historyczny rekord. Świadczy o niskiej konsumpcji wewnętrznej będącej prawdziwą piętą achillesową niemieckiej gospodarki.

Niemcy są niepoprawnymi pesymistami. Dwie trzecie z nich widzi przyszłość w czarnych barwach. Dlatego oszczędzają na potęgę, co nie sprzyja produkcji. A konsumpcja wewnętrzna ma 60-proc. udział w PKB. W dodatku ceny towarów i usług były w czerwcu tego roku wyższe o 3,3 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem roku poprzedniego. Takiego wzrostu cen nie było od 15 lat. Najniższy od pięciu lat jest opublikowany wczoraj przez instytut GfK wskaźnik nastrojów konsumentów.

W takiej sytuacji nie dziwi nikogo załamanie się indeksu koniunktury IFO, renomowanego instytutu gospodarczego z Monachium bazującego na danych z siedmiu tysięcy niemieckich firm. W lipcu tego roku osiągnął on wartość 97,5 punktu, osiągając najniższy poziom od trzech lat. To nie było niespodzianką lecz wysokość spadku o całe pięć punktów. Ostatni raz zaobserwowano takie zjawisko po terrorystycznym ataku na USA w 2001 r. – Świadczy to o zbliżającym się końcu wzrostu gospodarczego – ocenił Hans-Werner Sinn, szef IFO.

Reklama
Reklama

Zamiast się rozwijać, niemiecka gospodarka się kurczy. Według wstępnych szacunków PKB tego kraju w drugim kwartale roku spadnie o 1 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem. Ekonomiści są zdania, że kolejny kwartał również przyniesie spadek. A to już byłaby recesja.

– Za wcześnie o niej mówić. Mamy jednak niewątpliwie do czynienia z gospodarczym ochłodzeniem – twierdzi Bert Rürup, szef doradców gospodarczych rządu. Rząd śle jednak sprzeczne sygnały. Z jednej strony podtrzymuje swe prognozy 1,7 proc. wzrostu gospodarczego w tym roku, z drugiej Ministerstwo Gospodarki czyni przymiarki do uruchomienia dziesięciomiliardowego pakietu koniunkturalnego, który miałby zapobiec recesji w przyszłym roku. – Niczego nie planujemy – zaprzecza kanclerz Angela Merkel, starając się nie pogłębiać pesymistycznych nastrojów.

Reklama
Dane gospodarcze
Agencja S&P utrzymała rating Polski oraz jego perspektywę
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Dane gospodarcze
Polska gospodarka „w sam raz”. NBP pokazuje optymistyczny scenariusz do 2027 r.
Dane gospodarcze
Wzrost wynagrodzeń w polskiej gospodarce mocno hamuje. Tempo najniższe od 4,5 roku
Dane gospodarcze
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Dane gospodarcze
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama