Reklama
Rozwiń

Płace jeszcze rosną

Wzrost pensji i zatrudnienia w firmach powoli wyhamowuje. Średnia płaca wzrosła we wrześniu o 11 proc. rok do roku. Jednak od sierpnia ledwo drgnęła

Publikacja: 16.10.2008 04:06

Hanna Wasilewska-Trenkner

Hanna Wasilewska-Trenkner

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Płaca w firmach zatrudniających ponad dziewięciu pracowników wzrosła we wrześniu przeciętnie o 7 zł i wynosiła 3171,65 zł brutto. Takie dane podał GUS. Nadal wysoka jest różnica pomiędzy zarobkami liczonymi rok do roku. We wrześniu przeciętne wynagrodzenie było o prawie 313 zł (10,9 proc.) wyższe niż przed rokiem i o ponad 560 zł większe niż we wrześniu 2006 r.

– Presja płacowa w gospodarce nie ustępuje – uważa Hanna Wasilewska-Trenkner, członek Rady Polityki Pieniężnej. Jej zdaniem trzeba dalej obserwować sytuację w gospodarce.

– Nie akcentowałbym nadmiernie danych o wynagrodzeniach, bo procesy na rynku pracy cechują się kilkumiesięczną inercją – zauważa Andrzej Wojtyna, inny członek Rady. – Oczywiście taka sytuacja utrudnia działania RPP, może nawet prowadzić do scenariusza łagodnej stagflacji. Dla mnie jednak istotniejsze jest, jak będą się kształtować w najbliższych miesiącach oczekiwania inflacyjne.

A inflacja we wrześniu spadła, lecz nadal wynosi 4,5 proc. Prawdopodobnie więc, jak przewidują analitycy, stopy przez najbliższe miesiące pozostaną na tym samym poziomie.

Ekonomiści zwracają uwagę na to, że nie tylko wyhamowuje miesięczna dynamika wzrostu płac, ale właściwie od kilku miesięcy nie zmienia się zatrudnienie w analizowanych przedsiębiorstwach. Od maja oscyluje w granicach 5,4 mln osób i jest o ponad 4 proc. wyższe niż przed rokiem. – Rynek pracy nasycił się – uważa Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Lewiatana. Z jednej strony jest to zapewne efekt inwestycji technologicznych. Z drugiej wynika z faktu, że firmy, obawiając się zmniejszenia zamówień, nie szukają nowych pracowników.

– Przedsiębiorstwa coraz częściej się skarżą, że tracą przewagę konkurencyjną – zauważa prof. Irena Kotowska ze Szkoły Głównej Handlowej. Przypomina, że choć przedsiębiorstwa podnosiły wyraźnie wynagrodzenia przez ostatnie dwa lata, to nie robiły tego przez kilka wcześniejszych. – Wtedy wyraźnie szybciej rosła wydajność pracy. Teraz pensje rosną dwa razy szybciej niż wydajność – dodaje.

Według prof. Kotowskiej trudność w przewidzeniu dalszych scenariuszy na rynku pracy wynika ze zbyt wielu niewiadomych: – Wciąż nie wiemy, jak kryzys finansowy i głębokie spowolnienie w Europie wpłyną na naszą gospodarkę. Trudne do oszacowania jest również zmniejszenie się popytu zewnętrznego i wewnętrznego wynikającego choćby z droższych kredytów.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek przypomina, że dane GUS omawiają sytuację tylko w firmach z ponad dziewięcioma pracownikami: – Wciąż nie wiemy, co się dzieje w pozostałych ponad 90 procentach.

Płaca w firmach zatrudniających ponad dziewięciu pracowników wzrosła we wrześniu przeciętnie o 7 zł i wynosiła 3171,65 zł brutto. Takie dane podał GUS. Nadal wysoka jest różnica pomiędzy zarobkami liczonymi rok do roku. We wrześniu przeciętne wynagrodzenie było o prawie 313 zł (10,9 proc.) wyższe niż przed rokiem i o ponad 560 zł większe niż we wrześniu 2006 r.

– Presja płacowa w gospodarce nie ustępuje – uważa Hanna Wasilewska-Trenkner, członek Rady Polityki Pieniężnej. Jej zdaniem trzeba dalej obserwować sytuację w gospodarce.

Dane gospodarcze
Rosja się kurczy. Kreml utajnia dane demograficzne
Dane gospodarcze
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Dane gospodarcze
Kierunek dla stóp procentowych w Polsce: w dół, choć raczej nie w cyklu
Dane gospodarcze
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Dane gospodarcze
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe