Cudzoziemcy nie uratują negatywnych tendencji demograficznych

Aby zatrzymać negatywne tendencje demograficzne w Polsce, napływ obcokrajowców musiałby być większy niż obecnie.

Aktualizacja: 26.06.2023 11:27 Publikacja: 26.06.2023 03:00

Cudzoziemcy nie uratują negatywnych tendencji demograficznych

Foto: Adobe Stock

Tak wynika z najnowszego raportu ZUS na temat cudzoziemców w polskim systemie ubezpieczeń społecznych w 2022 roku.

– Napływ obcokrajowców sprzyja naszemu rynkowi pracy. Gdyby nie oni, mielibyśmy dzisiaj poważne problemy w obszarze zatrudnienia – mówi Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting.

Głównym powodem są kwestie demograficzne.

Nie rozwiążą problemu demografii w Polsce

Od kilku lat rośnie bowiem stosunek liczby osób w wieku nieprodukcyjnym do tych w wieku produkcyjnym (tzw. współczynnik obciążenia demograficznego). Takie obserwacje potwierdzają też statystyki. Przykładowo w 2021 r. w porównaniu do 2011 r. udział populacji w wieku produkcyjnym spadł z 64,2 do 59 proc., a w wieku poprodukcyjnym wzrósł z 17,3 do 22,6 proc.

– Współczynnik obciążenia demograficznego to jeden ze wskaźników obrazujących fundamentalne uwarunkowania działania naszego systemu ubezpieczeń społecznych, który opiera się na redystrybucji dochodu od obecnych pracujących do osób nieaktywnych zawodowo z różnych względów, np. wieku ( emerytury) czy stanu zdrowia ( renty, zasiłki).

Czytaj więcej

Legalizacja pobytu i pracy cudzoziemca jak po grudzie

Im wyższy jest ten współczynnik, tym utrzymanie systemu ubezpieczeń staje się trudniejsze i droższe dla państwa – tłumaczy Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.

ZUS przeprowadził symulację, z której wynika, że aby współczynnik obciążenia demograficznego pozostał na obecnym poziomie, w kilku najbliższych latach liczba cudzoziemców w wieku produkcyjnym musiałaby corocznie przyrastać o 200–400 tys. To kilkakrotnie więcej, niż obserwujemy w ostatnich latach. Natomiast w 2032 r. liczba obcokrajowców powinna wynieść 2,8 mln osób, co stanowiłoby 13 proc. populacji w wieku produkcyjnym.

Oznacza to, że aby zatrzymać wzrost współczynnika obciążenia demograficznego na obecnym poziomie, w 2032 r. blisko co ósma osoba w wieku produkcyjnym musiałaby być cudzoziemcem. Zdaniem ZUS to mało realne.

Łukasz Kozłowski nie jest tym zaskoczony.

– Od dawna ubywa nam osób w wieku produkcyjnym. W efekcie więcej osób przechodzi na emeryturę, aniżeli osiąga wiek aktywności zawodowej. Ta luka cały czas się powiększa, dlatego też potrzeba cudzoziemców, żeby ją przynajmniej częściowo zapełnili – argumentuje.

Ekspert przekonuje, że co prawda obcokrajowcy nie zatrzymają niekorzystnych trendów demograficznych w naszym kraju, ale nie oznacza to, że ich obecność nie ma znaczenia.

– Wprost przeciwnie. Łagodzą oni te negatywne tendencje. Przypomnę tylko, że już ok. 5 proc. wpływów składkowych pochodzi od tej grupy. A skala świadczeń, które pobierają, na razie jest mała – dodaje.

Jak przyznaje, warto jednak wspierać napływ obcokrajowców, bo tylko oni realnie są w stanie wpłynąć na poprawę wspomnianego współczynnika obciążenia demograficznego.

– Niestety programy wspierające dzietność nie dają takich efektów, przynajmniej w krótkim terminie – dodaje.

Jak zachęcić

Zdaniem Oskara Sobolewskiego polityka rządu nie jest jednak w żadnym stopniu nakierowana na to, żeby obcokrajowcy do nas przyjeżdżali. Dzieje się to raczej niezależnie od działań państwa.

Dlatego, zdaniem Katarzyny Siemienkiewicz z Pracodawców RP, należy zastanowić się, w jaki sposób zachęcić cudzoziemców do przyjazdu i aktywności zawodowej.

– Można rozważyć wdrożenie łatwiejszej procedury uzyskiwania zezwoleń na pracę, jak w przypadku obywateli Ukrainy, i zastosować ją w stosunku do innych narodowości – sugeruje ekspertka.

Zwraca też uwagę na konieczność lepszego zagospodarowania środków z Funduszu Pracy, który stał się obecnie źródłem realizowania politycznych celów.

– Pieniądze z FP mogłyby zostać przeznaczone np. na rozwijanie kompetencji językowych cudzoziemców oraz na ich lepszą adaptację do naszych realiów kulturowych i społecznych – dodaje.

Oskar Sobolewski uważa z kolei, że rządzący powinni już teraz przeanalizować, w jakich obszarach cudzoziemcy będą najbardziej potrzebni, biorąc pod uwagę tendencje do opuszczania (przede wszystkim ze względu na osiągniecie wieku emerytalnego) rynku pracy przez polskich obywateli w najbliższych latach oraz kwestie związane z automatyzacją w niektórych zawodach.

Zwraca też uwagę na kwestie ich rozlokowania.

– Mniejsze miasta się wyludniają. Rząd powinien zastanowić się nad zachętami dla osób, w tym obcokrajowców, żeby mogli się tam osiedlać i pracować – mówi.

Tak wynika z najnowszego raportu ZUS na temat cudzoziemców w polskim systemie ubezpieczeń społecznych w 2022 roku.

– Napływ obcokrajowców sprzyja naszemu rynkowi pracy. Gdyby nie oni, mielibyśmy dzisiaj poważne problemy w obszarze zatrudnienia – mówi Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konsumenci
Jest nowy wyrok TSUE w polskiej sprawie. Upraszcza procesy frankowiczów
Materiał Promocyjny
Zwinny, wyrazisty i dynamiczny. SUV, który bryluje na europejskich salonach
Prawo karne
Marian Banaś składa doniesienie do prokuratury na Elżbietę Witek
Prawo dla Ciebie
Od dzisiaj możemy obniżyć rachunek za prąd. Trzeba spełnić jeden warunek
Prawo karne
Jest wyrok Sądu Najwyższego ws. symulacji zabójstwa abp. Jędraszewskiego
Materiał Promocyjny
THE FUTURE OF FINANCE
Praca, Emerytury i renty
Ogłoszono listę 10 najbogatszych emerytów w Polsce
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej