– To jak grom z jasnego nieba – tak Józef Czyczerski, szef miedziowej „Solidarności”, komentował informację, którą wczoraj przed południem przekazał dziennikarzom resort skarbu: w przyspieszonym programie prywatyzacji znajdzie się propozycja sprzedaży od 10 do 41 proc. akcji KGHM. – Do tej pory Skarbu Państwa nie interesowały potrzeby inwestycyjne spółki, która musi co roku oddawać ogromne środki do budżetu w postaci dywidendy. Zrobimy wszystko, żeby obronić ten skarb narodowy przed sprzedażą. Rząd musi spodziewać się różnych scenariuszy – grzmiał Czyczerski.
Choć lubiński koncern, największy producent miedzi w Europie, nie jest na liście spółek strategicznych, do tej pory politycy unikali jak ognia deklaracji o ewentualnej sprzedaży posiadanego pakietu 41 proc. akcji firmy, obawiając się gniewu związkowców. A przed wyborami Donald Tusk podczas wizyty w Lubinie publicznie deklarował, że nie będzie prywatyzował Polskiej Miedzi. Informacja o możliwości wyjścia państwowego akcjonariusza nie przypadła też do gustu inwestorom. Akcje KGHM natychmiast zaczęły tracić na wartości, ostatecznie w ciągu dnia ich kurs spadł o 2,8 proc.
Sam minister skarbu na zwołanej wczoraj konferencji prasowej tonował nastroje. – W sprawie KGHM niczego nie przesądzamy. Pokazałem, że wśród potencjalnych projektów prywatyzacyjnych jest również Polska Miedź. Ale o tym, czy się tam znajdzie, zadecyduje ostatecznie Rada Ministrów – mówił Aleksander Grad.
Inne projekty, które MSP chce zarekomendować 28 lipca rządowi, dotyczą głównie spółek energetycznych (Enea, Tauron, PGE, Energa i ZE PAK) oraz chemicznych (Ciech, Police, Puławy, Zakłady Azotowe w Kędzierzynie i Tarnowie). Na 36,7 mld zł przychodów z prywatyzacji, jakie skarb chce uzyskać do końca 2010 r., zlożyłyby się też przychody ze sprzedaży Giełdy Papierów Wartościowych, a także udziałów w TP SA, Pekao SA, Bogdance, Ruchu i Lotosie.
Poza KGHM większość propozycji nie jest nowością – np. Ciech i Ruch były wymienione w programie prywatyzacji na lata 2009 – 2012. Skarb dopuszczał też pozbycie się akcji Bogdanki, planowana od dawna jest też prywatyzacja GPW. Wczoraj resort skarbu ogłosił, że wszyscy chętni, którzy starają się o jej zakup (Deutsche Boerse, London Stock Exchange, Nas-daq OMX, NYSE Euronext) trafili na krótką listę. Żeby sprzedać część spółek rekomendowanych przez MSP, rząd musiałby jednak wcześniej zmienić strategie dla energetyki i górnictwa. Szef MSP zapowiedział wczoraj, że będzie rekomendować Radzie Ministrów takie rozwiązania.