Opodatkowanie rolników i reforma KRUS do lamusa

Minister rolnictwa nie spodziewa się reformy KRUS w tej kadencji rządu. Zgadza się na przeprowadzenie zmian, dopiero gdy parytet dochodowy rolników dojdzie do 85 proc. średniej krajowej. Ekonomiści uznają ten pomysł za nierealny

Aktualizacja: 23.11.2009 07:59 Publikacja: 22.11.2009 21:06

Opodatkowanie rolników i reforma KRUS do lamusa

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

Od ponad roku rządowy zespół, którym kieruje szef doradców premiera Michał Boni, pracuje nad reformą Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Celem prac tego zespołu jest zmniejszenie obciążeń z tytułu KRUS dla budżetu, który tylko w tym roku dopłaca do emerytur rolników ponad 16 mld zł. Praca Michała Boniego nie przyniesie raczej efektów, bo minister rolnictwa już dziś nie zgadza się na zmiany.

– Dopóki nie będzie znaczącej poprawy dochodów rolników, minister rolnictwa nie będzie liderem reformowania KRUS – mówi "Rz" Marek Sawicki. Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku przeciętny dochód na osobę w gospodarstwach rolników wyniósł 887 zł miesięcznie – czyli 82 proc. krajowej średniej. Rodzina rolnicza wydaje na zaspokojenie swoich potrzeb 694 zł – o 30 proc. mniej niż przeciętna rodzina w kraju. GUS tłumaczy te dane nie tylko mniejszymi zarobkami z produkcji rolnej, ale także większą liczbą domowników w wiejskich rodzinach.

– Parytet dochodowy rolników w stosunku do ludności pozarolniczej wynosi obecnie ok. 70 proc. Kiedy dojdzie do 85 – 87 proc., wtedy warto pomyśleć o głębszych reformach zarówno KRUS, jak i podatków – zaznacza Marek Sawicki.

To odkładanie reformy na nigdy, bo realnej kondycji polskiego rolnictwa nie da się opisać, wyłącznie bazując na parytecie dochodowym rolników w stosunku do ludności pozarolniczej.

– Spora część gospodarstw nie uzyska nigdy tak wysokiego parytetu dochodowego, a przez brak reformy KRUS czy dopłat bezpośrednich konserwujemy tylko przestarzałą strukturę wsi – komentuje prof. Jerzy Wilkin z Wydziału Ekonomii Uniwersytetu Warszawskiego. Prof. Walenty Poczta z Akademii Rolniczej w Poznaniu podkreśla, że spora grupa gospodarstw nie poprawia swojej sytuacji finansowej mimo wysokich dopłat bezpośrednich i coraz lepszych wyników całego sektora rolnego. Ta grupa gospodarstw istnieje tylko po to, by pobierać dopłaty bezpośrednie do ziemi. Jednocześnie jej słabe wyniki przekładają się na dane wszystkich gospodarstw rolnych.

Na drugim końcu jest grupa 10 proc., czyli ok. 200 tys. gospodarstw rolnych, których właściciele uzyskują ze swojej pracy większe dochody niż średnie zarobki w kraju. – Dane uśrednione zamazują rzeczywisty obraz. Każdą grupę trzeba traktować oddzielnie – mówi prof. Wojciech Józwiak z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Od momentu wejścia do Unii Europejskiej dochody rodzin rolniczych wzrosły już o 64 proc. – najwięcej ze wszystkich grup społecznych. Ostatnie dwa lata były dla producentów rolnych bardzo złe, bo spadały ceny większości płodów. Z drugiej strony dostają coraz wyższe dopłaty bezpośrednie do ziemi – w tym roku będzie to aż 12,6 mld zł, czyli o jedną czwartą więcej niż w 2008 r.

[ramka][b]Małe składki[/b]

Płatności rolników do KRUS nie zależą od ich dochodów.

Większość płaci miesięcznie tylko 68 zł składki emerytalno- -rentowej, składka na ubezpieczenie społeczne wynosiła 90 zł na kwartał.

Od października tego roku zróżnicowano opłaty dla gospodarstw powyżej 50 ha; najwyższa stawka wynosi 392 zł (dla gospodarstw powyżej 300 ha). Dla porównania przedsiębiorca prowadzący działalność musi co miesiąc przekazywać 839 zł na ubezpieczenia emerytalne, społeczne i Fundusz Pracy. [/ramka]

Od ponad roku rządowy zespół, którym kieruje szef doradców premiera Michał Boni, pracuje nad reformą Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Celem prac tego zespołu jest zmniejszenie obciążeń z tytułu KRUS dla budżetu, który tylko w tym roku dopłaca do emerytur rolników ponad 16 mld zł. Praca Michała Boniego nie przyniesie raczej efektów, bo minister rolnictwa już dziś nie zgadza się na zmiany.

– Dopóki nie będzie znaczącej poprawy dochodów rolników, minister rolnictwa nie będzie liderem reformowania KRUS – mówi "Rz" Marek Sawicki. Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku przeciętny dochód na osobę w gospodarstwach rolników wyniósł 887 zł miesięcznie – czyli 82 proc. krajowej średniej. Rodzina rolnicza wydaje na zaspokojenie swoich potrzeb 694 zł – o 30 proc. mniej niż przeciętna rodzina w kraju. GUS tłumaczy te dane nie tylko mniejszymi zarobkami z produkcji rolnej, ale także większą liczbą domowników w wiejskich rodzinach.

Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie