Polska ma trzy drogi do wyboru, tłumaczył premier Tusk. Zostawienie spraw swojemu biegowi, który doprowadziłby do poważnego kryzysu finansowego. Radykalne obniżenie wydatków publicznych, bolesnych dla społeczeństwa. I trzeci za którym rząd się opowiada, wariant "środka drogi".
[srodtytul]Rząd jest gotowy do podwyższenia VAT[/srodtytul]
Zdaniem Waldemara Pawlaka, rozwiązania podatkowe proponowane przez rząd to kompromis pomiędzy koalicjantami. Lider PSL podkreślił, że jego partia zdecydowanie sprzeciwiła się wszystkim radykalnym pomysłom, na przykład zrównania stawek podatku VAT. Dodał, że problemy budżetowe i podniesienie podatków nie mogą oznaczać zaniechania projektów inwestycyjnych. Minister gospodarki zaznaczył jednocześnie, że rządowy plan finansowy zakłada stabilność finansów państwa, ale również trend rozwoju innowacyjnego.
Na dzisiejszym posiedzeniu rząd przychylił się do pomysłu podniesienia podatku VAT o 1 proc. Premier Tusk zapewnił, że podwyżka podatków nie uderzy w najbiedniejszych i nie obejmie żywności. Zaznaczył, że decydując o podwyżce stawek VAT, rząd będzie starał się "oszczędzić przynajmniej niektóre produkty żywnościowe od podwyżki VAT". Zapewniał jednocześnie, że przyjęte rozwiązania mają mieć charakter tymczasowy.
- Polska, w przeciwieństwie do większości krajów europejskich, w ostatnich dwóch latach stosunkowo bezpiecznie przechodziła ten czas globalnego zamętu finansowego. Szczególnie dzięki temu, że wzrost gospodarki w Polsce nie uległ tak radykalnemu zahamowaniu. Byliśmy jedynym krajem na plusie ze wszystkich państw Unii Europejskiej – podkreślił premier. Dodał, że jesteśmy jedynym krajem w Unii Europejskiej, który wszedł "w czas globalnego kryzysu, równocześnie obniżając radykalnie podatki". Zaznaczył jednak, że "odpowiedzialna polityka" każe zwiększyć dochody państwa po to, aby Polska dalej bezpiecznie przez ten skomplikowany czas przechodziła.