Resort wystawił na sprzedaż akcje stanowiące ponad 42 proc. kapitału zakładowego Warsu. Cena wywoławcza akcji warszawskiej firmy, świadczącej usługi gastronomiczne w wagonach restauracyjnych i barowych wynosiła ponad 13,8 mln zł, a wadium uprawniające do udziału w aukcji - ok. 1,38 mln zł.

Skarb państwa ma teraz 49,98 proc. akcji Warsu, natomiast PKP InterCity - 50,02 proc. walorów spółki.

Wars obsługuje pociągi należące do spółki PKP Intercity oraz pasażerów podróżujących wagonami sypialnymi oraz z miejscami do leżenia. W ramach współpracy z kolejami niemieckimi i austriackimi firma obsługuje m.in. podróżnych w pociągach Eurocity, a także na trasach z Wiednia do Warszawy, Belgradu i Bukaresztu.

- Analizujemy możliwość ponownego podejścia do prywatyzacji spółki. Na razie za wcześnie by określić, w jakim trybie – usłyszeliśmy w biurze prasowym resortu skarbu.

Pod koniec 2009 r. Skarb Państwa wycofał się z negocjacji dotyczących sprzedaży akcji spółki, bo to, co zaproponowali potencjalni inwestorzy, było poniżej jego oczekiwań. Tyle, że potencjalny inwestor był tylko jeden - PKP Intercity. Przewoźnik chciał odkupić mniejszościowy pakiet w Warsie od Skarbu Państwa, by stać się jedynym właścicielem spółki przed swoim giełdowym debiutem, kilkakrotnie zresztą przekładanym. Strata przewoźnika za 2010 rok wynosi 150 mln zł. Jak mówił „Rz" Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za transport, prywatyzacja nie nastąpi w tym roku i zapewne nie w roku przyszłym. Najpierw spółka musi odzyskać zaufanie klientów i poprawić kondycję finansową.