Ustawa o dochodach samorządów raczej nie przed wyborami

Deficyt sektora samorządowego wyniósł w 2022 roku prawie 13 mld złotych – podał GUS. Wcześniej szacował go wstępnie na ponad 8 mld zł. Potrzebne są zmiany systemowe – apelują eksperci.

Publikacja: 25.04.2023 03:00

Niedofinansowanie oświaty z budżetu państwa ma charakter permanentny, co skutkuje coraz większymi do

Niedofinansowanie oświaty z budżetu państwa ma charakter permanentny, co skutkuje coraz większymi dopłatami samorządów do oświaty – twierdzi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

Foto: PAP / Abaca

– Na 354 miasta należące do Związku Miast Polskich aż 351 uchwaliło budżet na rok 2023 z deficytem. Tak źle z finansami nie było już od dawna – mówi Marek Wójcik, ekspert ZMP i sekretarz strony samorządowej Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego: – Większość samorządów dysponuje budżetem, który wystarczy na finansowanie zadań przez trzy kwartały. Rząd zapowiada jakieś środki na wydatki bieżące, ale nie zmieni to podstawowej bolączki samorządów: wydatki na dostarczanie mieszkańcom usług publicznych rosną bardzo dynamicznie, a równocześnie pozbawia się dochodów gminy, powiaty i województwa.

Zdaniem eksperta potrzebne są zmiany systemowe, w tym nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (JST). Jednak równie ważne są szybkie rozwiązania, do zastosowania których wystarczą drobniejsze zmiany legislacyjnie, ale znacząco poprawiające sytuację samorządów i zwiększające ich dochody własne. – Przykładem są limity dotyczące podatku od nieruchomości. Jeśli samorządy zastosują obniżone stawki dla podmiotów gospodarczych, to automatycznie obniża to subwencję wyrównawczą – tłumaczy Marek Wójcik.

Czytaj więcej

Rządowy sposób na przyciąganie talentów IT do administracji

Kolejny rok prowizorki

Negatywny i duży wpływ na finanse samorządowe miał Polski Ład. Zmiany podatkowe (podniesienie kwoty wolnej od podatku, obniżenie pierwszej stawki podatkowej) spowodowały poważne ubytki w dochodach samorządów. Stąd już dwa razy w zeszłym roku i dwa lata temu JST dostały dodatkowe środki, najpierw 8 mld zł, potem 13, 7 mld zł. Ile i kiedy dostaną w tym roku, nie wiadomo. O tym, że pieniądze będą wypłacone, powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki na II Kongresie Małych i Średnich Miast w Chełmie. Zapowiedział też „przepracowanie z resortem finansów” rozwiązania polegającego na przyznaniu samorządom udziału w podatku ryczałtowym od działalności gospodarczej. Jest to postulat samorządów i jedna z propozycji, którą zgłaszały już wcześniej wiceministrowi finansów Sebastianowi Skuzie. Zmiany mają polegać na stworzeniu indeksu potrzeb wydatkowych samorządów i przyznanie JST udziału w podatku zryczałtowanym. Dodatkowo Ministerstwo Finansów chce, by jak największy udział dochodów pochodził z podatków mieszkańców.

– Ostatnie zmiany podatkowe, jak zerowy PIT dla młodych czy obniżenie stawki tego podatku, spowodowały, że ustawa o dochodach JST, która funkcjonowała dość dobrze od 2004 roku, praktycznie przestała działać. Nie powinno być tak, że rząd stosuje kolejny rok „prowizorkę”, czyli dotację na wydatki bieżące. Potrzebne są nowe, ale też stabilne zasady finansowania samorządów – uważa Eugeniusz Gołembiewski, wiceprezes Unii Miasteczek Polskich i burmistrz Kowala.

Zauważa, że najwcześniej po uzyskaniu pełnych danych podatkowych za zeszły rok wiadomo będzie, ilu przedsiębiorców wybrało zryczałtowany PIT i jaka jest to kwota.

Samorządy chciałyby uzyskać z tej formy podatku takie same udziały jak w przypadku PIT, czyli 38,40 proc. dla gmin, 10,25 proc. dla powiatów i 1,6 proc. dla samorządu województw. Czy to będzie możliwe – nie wiadomo.

Małe pole manewru

Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, uważa, że samorządy powinny dostać pełną rekompensatę ubytków w dochodach własnych, które powstały w ramach zmian Polskiego Ładu, oraz powinna zostać urealniona kwota referencyjna. – Efektem zmian wdrażanych przez rząd od 2019 r. w systemie podatkowym tylko w tym roku dochody Lublina z tytułu udziałów w PIT będą niższe od prognozowanych o 300 mln zł. Miasto po raz kolejny dołoży rekordową kwotę – ponad 200 mln zł do zadań, które w ramach subwencji oświatowej powinien sfinansować budżet państwa. Łączna suma ubytku dochodów należnych miastu Lublin w wyniku działań rządu wyniesie do końca tego roku prawie 600 mln zł – relacjonuje prezydent.

I dodaje, że dla samorządów ważna jest stabilność finansowa, a jest ona niemożliwa do uzyskania, jeśli subwencje, które otrzymują gminy i miasta, są niewystarczające, by sfinansować zadania zlecone.

– Niedofinansowanie oświaty z budżetu państwa ma charakter permanentny, co skutkuje coraz większymi dopłatami samorządów do oświaty. W ostatnich pięciu latach na zadania, które powinny być finansowane z subwencji oświatowej, miasto Lublin przeznaczyło ze środków własnych ponad 980 mln zł – tłumaczy Krzysztof Żuk. Przypomina, że Unia Metropolii Polskich postuluje określenie wysokości części oświatowej subwencji ogólnej co najmniej na poziomie 3 proc. wartości PKB w roku, na który ustalana jest subwencja. Zastrzega przy tym, że nie może być to mniej niż wydatki bieżące JST przeznaczane na wynagrodzenia wraz z pochodnymi i dotacje.

Także Marek Miesztalski, skarbnik województwa mazowieckiego, podkreśla, że samodzielność finansowa JST została ograniczona. – Finansowanie szczególnie samorządów powiatowych i wojewódzkich nabrało takiego charakteru, że samorządy mają małe pole manewru. Stronę dochodową wyznacza minister finansów, który określa, jakie udziały, kwotowo, otrzyma JST. Potem co miesiąc przekazuje jedną dwunastą. To powoduje, że samodzielność w dysponowaniu własnymi dochodami nie istnieje. Zbliżamy się do modelu, w którym centralny planista określa poziom dochodów, a my możemy co najwyżej określić sposób ich wydania – mówi. Jego zdaniem dobrze by było, gdyby JST miały udział w podatku VAT. – Pozwoliłoby to uniezależnić budżety samorządów od cyklu koniunkturalnego – dodaje skarbnik Mazowsza.

Strona samorządowa w KWRiST opinię na temat propozycji zmiany sposobu finansowania samorządów przedstawi najprawdopodobniej do połowy maja. Marek Wójcik obawia się, że przed wyborami nie uda się przygotować projektu noweli ustawy o dochodach JST.

Nowy system

Propozycje Ministerstwa Finansów, przedstawione przez biuro komunikacji i promocji, polegają na tym, że w nowym systemie potrzeby finansowe JST (wyrównawcze, oświatowe, rozwojowe, kompensacyjne) zostałyby ustalone według obiektywnych kryteriów ustawowych i sfinansowane poprzez dodatkowe, indywidualne udziały w PIT/CIT odpowiadające potrzebom finansowym danej JST, a nie poprzez różne części subwencji, przekazywane w ustawowych różnych terminach. Poza obligatoryjnymi, dotychczasowymi udziałami w PIT i CIT, JST otrzymałyby zatem indywidualny, dodatkowy udział w tych podatkach. U podstaw propozycji leży założenie, że źródłem finansowania samorządów w pierwszej kolejności powinna być lokalna baza podatkowa, a więc dochody własne w postaci zwiększonych udziałów we wpływach podatkowych. Subwencję ogólną z budżetu państwa otrzymałyby tylko te samorządy, których lokalna baza podatkowa PIT i CIT jest niewystarczająca do sfinansowania ich potrzeb finansowych. Zaletą propozycji byłoby oparcie dochodów JST na lokalnej bazie podatkowej oraz zasadnicze uproszczenie przepływów finansowych między budżetem państwa a samorządami, w tym ograniczenie wpłat janosikowego. ∑

Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie