Aleksiej Ulukajew minister rozwoju gospodarczego Rosji określił jako „w zasadzie zerową", dotychczasową prywatyzację państwowych firm.
- Z 977 państwowych firm sprywatyzowano 329 czyli jedną trzecią. W tym sprzedano a pieniądze 210 spółek ze stuprocentowym udziałem państwa. 20 proc. na kwotę łącznie 15 mld rubli - to jest w rzeczywistości zero - przyznał minister podczas kolegium Rosimuszczestwa (Skarb Państwa Dodał, że takie wyniki są nie do przyjęcia i nakazał „przyśpieszyć i podejmować odpowiedzialne decyzje" cytuje agencja RNS.
Na ten rok Kreml zaplanował szereg dużych prywatyzacji kluczowych państwowych koncernów. W lipcu sprzedano 10,9 proc. Alrosa- diamentowego koncernu z Jakucji. Tu państwo wciąż zachowuje kontrolę.
Zakończyło się składanie zamówień na 50,08 proc. akcji paliwowego Baszneft, odebranego w 2015 r przez Kreml oligarsze Ewgenijowi Jewtuszence (by to osiągnąć bogacz „kruszał" kilka miesięcy w domowym areszcie).
Do sprzedaży przygotowuje się 19,5 proc. największego koncernu naftowego kraju - Rosneft. Tu też państwo zachowa kontrolę po sprzedaży pakietu. Natomiast autentycznie prywatny stanie się drugi bank Rosji - VTB po sprzedaży 10,9 proc.; W Sowkomflot (flota rzeczna i morska) na sprzedaż jest 25 proc. minus akcja, co pozwoli władzom zachować kontrolę nad największym armatorem. Wiadomo już, że sprzedaż VTB została przeniesiona na przyszły rok. Kreml spodziewa się zysków z prywatyzacji na poziomie 1 bln rubli (21 mld dol.).