Podkoloryzowany budżet na 2022 rok. Kościński przedstawia założenia

To nie jest czas na zacieśnienie fiskalne – przekonuje minister finansów Tadeusz Kościński przedstawiając główne założenia projektu budżetu na 2022 rok.

Publikacja: 28.09.2021 14:44

Minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński

Minister finansów, funduszy i polityki regionalnej Tadeusz Kościński

Foto: PAP, Marcin Obara

Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt ustawy budżetowej na 2022 r. Jak mówił na konferencji prasowej Tadeusz Kościński, minister finansów, dochody zaplanowano na poziomie ok. 481,4 mld zł, wydatki – 512,4 mld zł, a limit deficytu ustalono na 30,9 mld zł.

Takie dane to lekka zmiana w porównaniu do pierwszego projektu ustawy budżetowej, który rząd przyjął miesiąc temu. Tam dochody określono na poziomie 475,6 mld zł, wydatki - 505,6 mld zł, a deficyt – 30 mld zł.

Czytaj więcej

Budżet „cierpi” na nadmiar dochodów z podatków

Wiceminister finansów Sebastian Skuza podkreślał, że dochody podatkowe ogółem wzrosną w 2022 r. w porównaniu do planu na 2021 r., z wyjątkiem dochodów z PIT. Te mają być o ok. 4,1 mld zł mniejsze ze względu na zasadnicze obniżki podatku przewidziane w Polskim Ładzie.

Po stronie wydatkowej w budżecie na 2022 r. przewidziano kontynuację dotychczasowych programów strategicznych, jak i wprowadzenie nowych (np. kapitał opiekuńczy to ok. 3,2 mld zł wydatków rocznie). Nakłady na służbę zdrowia mają zostać podniesione do 5,7 proc. PKB, a na obronę narodową – do 2,2 proc. PKB, znajdą się też pieniądze na waloryzację świadczeń emerytalnych (o wskaźnik 4,89 proc.), a także wzrost wynagrodzeń pracowników sfery budżetowej.

Minister Skuza podkreślał, że w części bieżącej budżet na 2022 r. jest praktycznie zrównoważony, ponieważ na wydatki majątkowe przeznaczono ok. 31 mld zł, czyli mniej więcej tyle, ile maksymalny deficyt.

– Gospodarka odbija się po pandemii, rośnie eksport, produkcja, konsumpcja. Finanse publiczne są w dobrym stanie, na co wskazują też agencje ratingowe, na koniec sierpnia mamy nadwyżkę w budżecie na poziomie 43 mld zł - podkreślał też na wstępie minister Kościński. –- Ale to nie jest czas konsolidację fiskalną, to moment by podtrzymywać ten dobry okres na gospodarki – zaznaczył Kościński.

Dodał, że wedle prognoz MF, PKB w tym roku wzrośnie o 4,9 proc., a w 2022 r. – o kolejne 4,6 proc. – Bank Światowy, Komisja Europejska, OECD czy agencje inwestycyjne, wszyscy zalecają, byśmy podtrzymywali naszą strategię dla finansów publicznych – mówił Kościński.

Minister finansów, odnosząc się do zarzutów, że rząd ukrywa coś w finansach publicznych i nie pokazuje opinii publicznej wszystkich wartości, zaznaczył, że w projekcie budżetu są też podstawowe dane o finansach wedle metodologii UE, obejmującej cały sektor finansów publicznych (a nie tylko budżet centralny). W takim ujęciu deficyt sektora w 2022 r. ma wynieść 2,8 proc. PKB, a dług – 55,6 proc. PKB. Oba te wskaźniki mają się plasować poniżej unijnych limitów wynoszących odpowiednio 3 proc. PKB oraz 60 proc. PKB.

Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt ustawy budżetowej na 2022 r. Jak mówił na konferencji prasowej Tadeusz Kościński, minister finansów, dochody zaplanowano na poziomie ok. 481,4 mld zł, wydatki – 512,4 mld zł, a limit deficytu ustalono na 30,9 mld zł.

Takie dane to lekka zmiana w porównaniu do pierwszego projektu ustawy budżetowej, który rząd przyjął miesiąc temu. Tam dochody określono na poziomie 475,6 mld zł, wydatki - 505,6 mld zł, a deficyt – 30 mld zł.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Budżet i podatki
Rząd przedstawia plan redukcji deficytu. Będą cięcia w wydatkach?
Budżet i podatki
Francja szykuje ostre cięcie wydatków i wyższe podatki dla dużych firm i bogatych
Budżet i podatki
Wiadomo, kto zapłaci za wojnę Putina. Kary finansowe rosną rekordowo
Budżet i podatki
W 2025 roku zapłacimy więcej obowiązkowych składek niż podatków