Kilka miesięcy temu wydawało się, że trzy spółki z tzw. pierwszej grupy chemicznej zostaną sprzedane w tym roku. Dziś już wiadomo, że Azoty Tarnów, Ciech oraz ZAK (dawniej Zakłady Azotowe Kędzierzyn) mogą trafić w prywatne ręce najwcześniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Opóźni się też prywatyzacja tzw. drugiej grupy chemicznej.
Łączna sprzedaż większościowych pakietów akcji firm z Małopolski i Opolszczyzny (odpowiednio 52,6 i 86,3 proc.) oraz 36,7 proc. akcji Ciechu wynika z koncepcji prywatyzacyjnej, jaką we wrześniu zeszłego roku ogłosiła Nafta Polska. Branża chemiczna miała się wtedy bardzo dobrze. Założenie, że w ciągu 15 miesięcy uda się znaleźć nowych właścicieli dla trzech firm, wydawało się w pełni realne. Szybko okazało się jednak, że sytuacja wcale nie wygląda tak różowo.
Jesienią 2008 r. Ciech przyznał się do inwestycji w asymetryczne opcje walutowe. Firma ta nie była zresztą jedynym podmiotem „zainfekowanym” opcjami. Podobne operacje prowadzono w Azotach Tarnów, Zakładach Chemicznych Police i Zakładach Azotowych Puławy. Dwie ostatnie spółki, zaliczone do tzw. drugiej grupy chemicznej, miały być – zgodnie z koncepcją Nafty Polskiej – sprywatyzowane w połowie 2010 r.
[wyimek][srodtytul]2010 rok[/srodtytul] pierwszy kwartał przyszłego roku to najwcześniejszy możliwy termin sprzedaży trzech firm chemicznych[/wyimek]
Inwestycje w opcje mają dalekosiężne skutki. Zarząd Ciechu do tej pory negocjuje z kilkunastoma bankami restrukturyzację finansów spółki.