Sejm przyjął budżet

Większością 237 głosów przyjęto ustawę budżetową na 2010 rok. Przeciw głosowało 190 posłów, jeden się wstrzymał

Aktualizacja: 19.12.2009 02:43 Publikacja: 18.12.2009 16:20

Sejm przyjął budżet

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Przyszłoroczne dochody – zdaniem ekonomistów konserwatywnie wyliczone przy wzroście 1,2 proc. PKB i inflacji na poziomie 1 proc. – mają wynieść 248,9 mld zł. Z kolei wydatki sięgną 301 mld zł. Deficyt budżetowy wyniesie 52,2 mld zł, a łącznie z deficytem środków unijnych 66,6 mld zł.

– Polska wychodzi z kryzysu szybciej i lepiej, ale właśnie dlatego musimy lepiej pilnować finansów publicznych – przestrzegł posłów minister finansów Jacek Rostowski.

Tuż przed głosowaniem odbyła się debata nad poprawkami zgłoszonymi przez kluby, w trakcie której głosowano nad 78 zaproponowanymi zmianami. Dodatkowo Sejm rozpatrzył 43 wnioski mniejszości. Komisja Finansów Publicznych, która wcześniej zapoznała się z wnioskami posłów, poparła jednak zaledwie 11 z nich, zgłoszonych przez koalicję rządzącą. 10 uzyskało akceptację Sejmu.

Najistotniejsze zmiany, jakie próbowała do budżetu wprowadzić opozycja, dotyczyły podniesienia dochodów z podatków. Przemysław Gosiewski z PiS wyliczył np., że akcyza może przynieść ponad założone w budżecie 53,1 mld zł dodatkowo pół miliarda złotych, a VAT o miliard więcej niż zapisane w budżecie 106,2 mld zł.

Środki te miałyby zostać przekazane na realizację świadczeń rodzinnych oraz na opłacenie składki na ubezpieczenie zdrowotne za osoby korzystające z zasiłków pielęgnacyjnych. Posłowie chcieli też podnieść wpływy z podatku od gier. Ludwik Dorn w imieniu Klubu Polska Plus zaproponował, aby uzyskane w ten sposób dodatkowe 50 mln zł przeznaczyć na dofinansowanie zakupu samolotów dla prezydenta i premiera “dla godnego i bezkonfliktowego reprezentowania interesów RP”. Poza tym w ten sam sposób chciano dofinansować orkiestrę Polskiego Radia, halę sportową w Mińsku czy kształcenie lotników. Wszystkie te pomysły przepadły w głosowaniach.

Kontynuowano także zamach na budżety tzw. świętych krów, czyli instytucji, które same sobie ustaliły budżety. I tak o 2 mln zł uszczuplono budżet NSA i o 1 mln zł IPN, aby wspomóc NIK. Innych cięć wydatków, np. Kancelarii Premiera czy IPN proponowanych przez opozycję, nie uwzględniono.

Zdecydowanie sprzeciwiono się również pomysłom uszczuplenia wydatków na obsługę zadłużenia, co zdarzało się w poprzednich latach. Tym bardziej że w tym roku pieniędzy na spłatę odsetek i zadłużenia zabrakło.

W opinii prof. Andrzeja Wernika z Akademii Finansów przyjęty budżet jest zły. – Jednak w obecnych okolicznościach trudno byłoby stworzyć coś lepszego – wyjaśnił ekonomista. Najprawdopodobniej wzrost PKB i inflacja będą wyższe niż zapisane w ustawie, co zwiększy dochody. – Mamy ogromny deficyt, dlatego ewentualne dodatkowe wpływy należy przeznaczyć na jego zmniejszenie – zaznacza ekonomista.

Za ustawą głosowało 237 posłów. Przeciw było 190 posłów, jeden się wstrzymał.

Przyszłoroczne dochody – zdaniem ekonomistów konserwatywnie wyliczone przy wzroście 1,2 proc. PKB i inflacji na poziomie 1 proc. – mają wynieść 248,9 mld zł. Z kolei wydatki sięgną 301 mld zł. Deficyt budżetowy wyniesie 52,2 mld zł, a łącznie z deficytem środków unijnych 66,6 mld zł.

– Polska wychodzi z kryzysu szybciej i lepiej, ale właśnie dlatego musimy lepiej pilnować finansów publicznych – przestrzegł posłów minister finansów Jacek Rostowski.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Budżet i podatki
Tania ropa topi budżet Kremla. Zaczyna brakować pieniędzy na wojnę
Budżet i podatki
EKG. Zbliża się poważna dyskusja nad nowym budżetem UE. „Krew się będzie lała”
Materiał Partnera
Sztuczna inteligencja pomaga w pracy działom podatkowo-finansowym
Budżet i podatki
Deficyt finansów publicznych to 6,6 proc. PKB w 2024 r. GUS potwierdził dane
Budżet i podatki
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem