Coraz bliżej budżetu 2009

Ministerstwo Finansów kończy prace nad projektem budżetu. Resort potwierdza wyliczenia “Rz”: niektóre instytucje chcą zwiększyć wydatki nawet o 40 proc.

Publikacja: 06.09.2008 06:42

Minister finansów Jacek Rostowski

Minister finansów Jacek Rostowski

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Według wstępnych planów wydatki państwa w 2009 roku wyniosą 328,7 mld zł. Po wyłączeniu środków z budżetu Unii Europejskiej sięgną 287,1 mld zł i będą o 13,4 mld zł (o 4,9 proc.) wyższe niż w tym roku.

Resort finansów zaznacza, że wzrost wydatków dotyczy wyłącznie tzw. wydatków sztywnych, a pozostali dysponenci muszą ograniczyć apetyty. – Mimo to instytucje, które same określają sobie poziom wydatków, przedstawiły nam plany, z których wynika, że chcą zwiększyć wydatki w porównaniu z 2008 r. o 4,9 – 40 proc. – mówi „Rz” Elżbieta Suchocka-Roguska, wiceminister finansów. Skalę wzrostu wydatków tych instytucji może ograniczyć jedynie Sejm.

Znacznie większe pieniądze, m.in. na wzrost wynagrodzeń, chcą dostać Sąd Najwyższy, rzecznik praw obywatelskich. Z kolei Państwowa Inspekcja Pracy i Instytut Pamięci Narodowej zaplanowały inwestycje. Kancelaria Prezydenta chce dostać prawie 31 mln zł więcej, a Sejm aż 37,5 mln zł, głównie na działalność biur poselskich.

– Przyjrzymy się tym propozycjom – podkreśla Jan Łopata z PSL, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Finansów. – Mamy wątpliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o Kancelarię Prezydenta, czy nasze pieniądze nie idą na marne. Lech Wałęsa miał ponad 100 urzędników, a Lech Kaczyński już ponad 400.

Poseł zaznacza, że parlamentarzyści, podobnie jak w ubiegłym roku, znów postarają się ograniczyć wydatki różnych instytucji. Nie wykluczył też nowych propozycji wydatków, które jak co roku zgłoszą jeszcze poszczególne kluby parlamentarne.

Posłowie nie powinni mieć problemów z planami wydatków pozostałych instytucji.

– Wydatki poszczególnych resortów mieszczą się w limitach wyznaczonych przez ministra finansów. Jednak prawie każdy resort ma dodatkową listę życzeń, które chciałby zrealizować z publicznych pieniędzy – wyjaśnia wiceminister finansów. – O tym, czy uwzględnić je w przyszłorocznym budżecie czy nie, zdecyduje Rada Ministrów. Szykuje się więc ostra dyskusja, czy np. organizacja Muzeum Westerplatte, inwestycje w górnictwo węgla kamiennego, udział Polski w Światowej Wystawie Expo 2010 w Szanghaju w Chinach czy też kształcenie kadry medycznej i zapewnienie dostępu do wysokospecjalistycznych świadczeń zasługują na dofinansowanie. – Przyszłoroczny budżet jest bardzo napięty z uwagi na obniżkę podatku od osób fizycznych, która wchodzi w życie z początkiem 2009 roku, i gorsze rokowania dla gospodarki. Więc szanse tych, którzy chcą więcej pieniędzy, są niewielkie – uważa Janusz Jankowiak z zespołu doradców ekonomicznych premiera.

Dodatkowo rząd zobowiązał się przed Komisją Europejską, że ograniczy deficyt finansów publicznych do 1 proc. PKB w 2011 roku, co wiąże się z corocznym ograniczaniem wzrostu wydatków.

Resort finansów zarezerwował jednak pewną pulę pieniędzy do podziału na realizację swoich priorytetowych zadań. – Musimy mieć środki na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli, przygotowanie i realizację przedsięwzięć związanych z Euro 2012 czy program budowy dróg krajowych na lata 2008 – 2012 – zapewnia Małgorzata Kobos, rzecznik Ministerstwa Finansów.

Elżbieta Suchocka-Roguska nie przewiduje natomiast zwiększenia deficytu budżetowego z zaplanowanego już poziomu 18,2 mld zł. – Ostateczny poziom dochodów i wydatków zatwierdzi jednak rząd – dodała wiceminister.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: e.glapiak@rp.pl

Według wstępnych planów wydatki państwa w 2009 roku wyniosą 328,7 mld zł. Po wyłączeniu środków z budżetu Unii Europejskiej sięgną 287,1 mld zł i będą o 13,4 mld zł (o 4,9 proc.) wyższe niż w tym roku.

Resort finansów zaznacza, że wzrost wydatków dotyczy wyłącznie tzw. wydatków sztywnych, a pozostali dysponenci muszą ograniczyć apetyty. – Mimo to instytucje, które same określają sobie poziom wydatków, przedstawiły nam plany, z których wynika, że chcą zwiększyć wydatki w porównaniu z 2008 r. o 4,9 – 40 proc. – mówi „Rz” Elżbieta Suchocka-Roguska, wiceminister finansów. Skalę wzrostu wydatków tych instytucji może ograniczyć jedynie Sejm.

Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie